Pokój studencki z biurkiem i łóżkiem

W Polsce brakuje nawet 400 tysięcy miejsc w akademikach

15.04.2025
Kamil Śliwiński
Czas czytania: 2 minut/y

W Polsce brakuje setek tysięcy miejsc w akademikach, co stawia studentów przed poważnymi wyzwaniami mieszkaniowymi. Jak wynika z raportu firmy JLL, przytoczonego przez Polską Agencję Prasową, publiczne domy studenckie oferują obecnie jedynie około 115 tysięcy miejsc, co zaspokaja potrzeby niespełna 10% wszystkich studentów.

Niedobór akademików

Problem jest szczególnie dotkliwy w dużych ośrodkach akademickich, takich jak Warszawa, gdzie niedobór miejsc sięga nawet 60 tysięcy, plasując stolicę na czwartym miejscu w Europie pod względem największych braków lokalowych dla studentów.

Sytuacja jest skomplikowana. Nawet po uwzględnieniu studentów mieszkających w miejscu zameldowania lub korzystających z najmu komercyjnego, a także doliczeniu ponad 100 tysięcy studentów zagranicznych, raport szacuje, że w Polsce potrzeba aż 400 tysięcy dodatkowych miejsc w akademikach. Publiczne akademiki są zapełnione w 80-95%, ale nie wynika to z braku chętnych. Wysokie kryteria przyznawania miejsc oraz zły stan techniczny wielu obiektów odstraszają studentów, zmuszając ich do szukania alternatyw na rynku prywatnym.

Koszty życia studenckiego dodatkowo pogłębiają problem. W Warszawie wynajem prywatnego mieszkania może być droższy od akademika nawet o ponad 800 zł miesięcznie. W innych miastach różnice są mniejsze, ale wciąż znaczące, co czyni akademiki atrakcyjną opcją dla studentów o ograniczonych budżetach.

Akademiki poprawiłyby sytuację na rynku najmu

Budowa nowych akademików mogłaby znacząco wpłynąć na rynek mieszkaniowy w miastach akademickich, takich jak Warszawa, Kraków, Wrocław czy Poznań. Po pierwsze, zwiększenie liczby miejsc w akademikach zmniejszyłoby presję na rynek najmu prywatnego. Obecnie wielu studentów, nie znajdując miejsca w akademikach, wynajmuje mieszkania lub pokoje, co podnosi ceny i ogranicza dostępność lokali dla innych grup, takich jak młode rodziny czy pracownicy.

Po drugie, nowe akademiki mogłyby ustabilizować ceny najmu. W dużych miastach akademickich popyt na mieszkania jest wysoki zwłaszcza w okresach przed rozpoczęciem roku akademickiego, co prowadzi do windowania stawek. Więcej miejsc w akademikach oznaczałoby mniejszą liczbę studentów konkurujących o mieszkania na rynku prywatnym, co mogłoby spowolnić wzrost cen lub nawet doprowadzić do ich obniżki w niektórych segmentach.

Po trzecie, budowa nowoczesnych akademików mogłaby wpłynąć na poprawę jakości życia studentów i podniesienie atrakcyjności polskich uczelni dla zagranicznych kandydatów. Współczesne obiekty, oferujące lepsze warunki niż wiele przestarzałych akademików publicznych, przyciągałyby więcej studentów międzynarodowych, co generowałoby dodatkowe dochody dla miast i uczelni.

Masz temat, o którym powinniśmy napisać? Skontaktuj się z nami!
Opisujemy ciekawe sprawy nadsyłane przez naszych czytelników. Napisz do nas, opisz dokładnie fakty i prześlij wraz z ewentualnymi załącznikami na adres: redakcja@pkb24.pl.
REKLAMA
REKLAMA