Produktywność pracy w Polsce na tle państw strefy euro jest wciąż niska, ale nadrabiamy zaległości
Wydajność pracy w Polsce wciąż jest niska, ale zarazem rośnie w czwartym najszybszym tempie w UE – czytamy w najnowszym Miesięczniku Makroekonomicznym Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
Organizacja ds. Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) opublikowała dane o produktywności pracy w 2023 r. Wyniki państw Europy Środkowo-Wschodniej, w tym Polski, są słabe zarówno na tle średniej w UE, jak i strefy euro.
Jak przytacza PIE, polski pracownik w trakcie godziny swojej pracy w 2023 r. wytwarzał przeciętnie towary i usługi o wartości 42,9 międzynarodowych USD, skorygowanych o różnice w sile nabywczej. To podobna wielkość w stosunku do Czech (43,7 USD) i państw bałtyckich oraz większa niż na Węgrzech (40,9 USD) czy w Rumunii (36,8 USD). To również mniejszy wynik niż na Słowacji, choć może być to kwestia przeprowadzanej korekty dotyczącej siły nabywczej.
Wynik Polski jest jednak o 24 proc. niższy niż średnia dla Unii Europejskiej (55,4 USD) oraz ok. 40 proc. słabszy od zachodnich gospodarek kontynentalnych. W Niemczech, Francji czy państwach Beneluksu wartości oscylują w zakresie 65-80 USD.
Państwa Europy Środkowo-Wschodniej powoli nadrabiają dystans
OECD wskazuje, że produktywność w Polsce od 2015 r. wzrosła o 23 proc. To więcej niż na Węgrzech i Słowacji (po 17 proc.) oraz w bardziej rozwiniętych Czechach (8,4 proc.) czy Niemiec (5,6 proc.).
Wyniki te należy traktować jednak z lekką ostrożnością – sektory, w których przewaga jest widoczna to budownictwo i handel, których wyniki mogła zakrzywić migracja z Ukrainy. Należy zwrócić uwagę na słabszy wynik sektora informatycznego – szczególnie ostatni rok przyniósł pogorszenie aktywności.
– zwracają uwagę eksperci instytutu.
W ubiegłym roku wzrost produktywności w Polsce był czwartym najwyższym spośród państw OECD. Łącznie wskaźnik poprawił się o 1,5 proc. To zdecydowanie więcej niż tempo wzrostu PKB (0,3 proc.). Wyższe wyniki były widoczne jedynie w Rumunii i na Słowacji oraz w Danii – pierwsze dwa państwa są mniej zamożne względem Polski, w przypadku Duńczyków decydującą rolę odegrał sektor farmaceutyczny. Dobre wyniki Polski są związane z kondycją przemysłu – Polska jest jednym z nielicznych państw OECD, które nie zanotowały spadku.
MD