Polacy wycofują rekordowe pieniądze z PPK. Boją się, że stracą oszczędności

07.10.2024
Dorian
Czas czytania: 2 minut/y

Pracownicze Plany Kapitałowe (PPK) miały być rozwiązaniem, które zachęci Polaków do długoterminowego oszczędzania na emeryturę. Na koniec sierpnia 2024 roku programem objętych było 3,58 mln osób, a liczba uczestników rośnie. W sierpniu 2024 do PPK dołączyło 22,5 tysiąca nowych osób, a udział pracowników w programie wynosi niemal połowę, sięgając 48,76 proc. To wynik znacznie wyższy w dużych firmach, zatrudniających ponad 250 pracowników, gdzie partycypacja wynosi 77,56 proc. Jednak w mniejszych przedsiębiorstwach oraz sektorze publicznym ten wskaźnik jest znacznie niższy, co pokazuje, że idea oszczędzania na emeryturę nie znajduje jednak pełnej aprobaty.

Mimo rosnącej liczby uczestników PPK, coraz więcej osób decyduje się na wcześniejsze wypłaty zgromadzonych środków. Według raportu za drugi kwartał 2024 roku z Pracowniczych Planów Kapitałowych wypłacono ponad 500 milionów złotych, co jest rekordową kwotą. Chociaż program miał na celu wsparcie finansowe na emeryturze, wielu Polaków traktuje PPK bardziej jako doraźne rozwiązanie, a zgromadzone pieniądze wykorzystywane są na bieżące potrzeby, takie jak remonty, wycieczki czy załatanie domowego budżetu.

Brak zaufania do długoterminowego oszczędzania

Eksperci, tacy jak Paweł Skotnicki, zauważają, że coraz więcej osób decyduje się na wcześniejszą wypłatę środków z PPK, pomimo kar w postaci utraty dopłat od państwa oraz części wpłat od pracodawcy. Taka decyzja wiąże się również z koniecznością zapłacenia 19-proc. podatku od zysków kapitałowych, co sprawia, że pieniądze zgromadzone na przyszłość ulegają znacznemu pomniejszeniu. Mimo to, nagląca teraźniejszość i potrzeba bieżącego wsparcia finansowego zdają się przeważać nad perspektywą oszczędzania na emeryturę.

Jednym z głównych powodów, dla których Polacy tak chętnie wycofują środki z PPK, jest brak zaufania do tego rodzaju rozwiązań. Obawy, że pieniądze zgromadzone w programie mogą zostać w przyszłości przejęte przez państwo, na wzór wcześniejszej nacjonalizacji środków z OFE, wciąż budzą niepokój. Chociaż PPK są całkowicie prywatnym funduszem, co teoretycznie powinno wykluczać taką możliwość, historia polskiego systemu emerytalnego pozostawia wiele wątpliwości, szczególnie w kontekście rosnącej inflacji i problemów budżetowych.

Problemem jest również to, że PPK nie spełniają swojej podstawowej funkcji – oszczędzania na przyszłość. Obecnie, dla wielu uczestników program nie kojarzy się z inwestycją w emeryturę, lecz z krótkoterminowym wsparciem finansowym. To powoduje, że pierwotny cel, jakim jest budowanie zaplecza finansowego na jesień życia, przestaje być priorytetem. W efekcie, chociaż PPK cieszą się popularnością, ich rzeczywista funkcja oszczędnościowa pozostaje pod dużym znakiem zapytania.

Przyszłość PPK pod znakiem zapytania

Przyszłość Pracowniczych Planów Kapitałowych wymagać będzie zatem większej dyskusji na temat roli tego programu w społeczeństwie. Bez odbudowania zaufania do długoterminowego oszczędzania, PPK mogą nie osiągnąć zamierzonych celów, a Polacy będą postrzegać je jedynie jako krótkotrwałe wsparcie finansowe, a nie solidny filar zabezpieczenia emerytalnego.

Masz temat, o którym powinniśmy napisać? Skontaktuj się z nami!
Opisujemy ciekawe sprawy nadsyłane przez naszych czytelników. Napisz do nas, opisz dokładnie fakty i prześlij wraz z ewentualnymi załącznikami na adres: redakcja@pkb24.pl.
REKLAMA
REKLAMA