Ursula von der Leyen

KE chce walczyć z zakłóceniami w łańcuchach dostaw nadając sobie nowe uprawnienia

27.09.2022
Kamil Śliwiński
Czas czytania: 2 minut/y

19 września br. Komisja Europejska przedstawiła projekt nowego nadzwyczajnego instrumentu jednolitego rynku (SMEI), który ma przeciwdziałać zakłóceniom na rynku UE związanym z sytuacjami nadzwyczajnymi – czytamy w najnowszym numerze tygodnika Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Projekt nadaje szerokie uprawnienia Komisji kosztem państw członkowskich.

Według projektu, w przypadku wystąpienia zagrożenia dla działania jednolitego rynku lub swobodnego przepływu towarów, usług i pracowników, Komisja Europejska będzie mogła uruchomić tryb podwyższonej czujności.

Dzięki niemu KE może tworzyć rezerwy i ułatwienia w uruchamianiu zamówień publicznych towarów zagrożonych niedoborami na poziomie UE, co w mniejszym stopniu będzie windować ceny.

Zawieszenie zakazów wprowadzonych przez państwa

Projekt przewiduje tryb sytuacji nadzwyczajnej, na wypadek kryzysów najmocniej wpływających na rynek UE. Miałby być on uruchamiany za zgodą Rady UE.

Tryb ten miałby dawać pełnomocnictwa KE, wśród których znalazłyby się m.in. zawieszenie ewentualnych zakazów eksportu towarów i usług wprowadzanych przez poszczególne państwa. Pośród pozostałych uprawnień ma być też możliwość zalecania rządom, by zapewniły dostępność towarów ułatwiając rozbudowę lub zmianę przeznaczenia linii produkcyjnych bądź przyspieszając wydawanie różnego rodzaju pozwoleń.

Najbardziej kontrowersyjna jest procedura, która przewiduje możliwość zastosowania w szczególnych przypadkach środków nadzwyczajnych w postaci nakazania przedsiębiorstwom wypełniania priorytetowych zamówień na produkty istotne w czasie kryzysu, a także udostępniania informacji i tworzenia zapasów towarów.

Komisja ma mieć też możliwość przyśpieszania badań i wydawania pozwoleń na wprowadzanie do obrotu niektórych produktów.

Odpowiedź na sytuacje kryzysowe

Projekt nadzwyczajnego instrumentu jednolitego rynku (SMEI) ma stanowić odpowiedź na zakłócenia łańcuchów dostaw spowodowane pandemią COVID-19 i inwazją Rosji na Ukrainę. Spowodowały one istotne problemy w zaopatrzeniu firm w surowce i komponenty. Zakłócenia w dostawach oraz ich opóźnienia wpłynęły na działalność wielu branż, w tym szczególnie na branże: motoryzacyjną, elektryczną, elektroniczną, maszynową, metalową, budowlaną i meblarską.

Część zakłóceń dostaw spowodowana była ograniczeniami eksportu wprowadzanymi przez państwa członkowskie UE. Konsekwencją zaburzonych łańcuchów dostaw oraz niedoborów surowców i komponentów do produkcji był znaczący wzrost ich cen.

Co więcej, przed pandemią firmy funkcjonujące według modelu produkcji rozproszonej just-in-time nie magazynowały surowców, części i komponentów, ponieważ to zwiększało koszty produkcji. Łańcuchy dostaw były tak zarządzane, by sprowadzać tyle, ile potrzebuje bieżąca produkcja. Już sama pandemia unaoczniła konieczność zmiany tego modelu produkcji na just-in-case, czyli firmy musiały być przygotowane na przerwy w dostawach – albo przez dywersyfikację dostawców, albo zwiększenie możliwości magazynowych.

Przeciwko niedoborom

System dotyczy przede wszystkim handlu wewnątrzunijnego, ale może wspomagać sytuacje niedoborów surowców lub produktów, które są zwykle importowane. Mechanizm mógłby umożliwić dzielenie się materiałami pomiędzy państwami członkowskimi. Analizy KE wskazały np. na duże zakłócenia i niedobory w II kw. 2022 r. takich surowców, jak boron, gallium czy fosfor. W wyniku tych problemów ceny poszybowały w górę – fosfor zdrożał 3,5-krotnie, nikiel ponad 4-krotnie.

SMEI może przyczynić się do poprawy bezpieczeństwa dostaw. Prowadzony stale przez Komisję monitoring łańcuchów dostaw będzie prowadzić do większej dbałości o zdywersyfikowaną sieć dostawców. Z kolei możliwość zamówień na poziomie UE może poprawić sytuację państw szczególnie uzależnionych od importu.

Propozycja Komisji wymaga jeszcze jednak zatwierdzenia przez Radę Unii Europejskiej składającą się z przedstawicieli rządów państw członkowskich i Parlament Europejski. Nadanie szerokich uprawnień Komisji w przypadku trybu sytuacji nadzwyczajnej budzi jednak krytykę części środowisk.

Zobacz też: Zakłócenia w łańcuchach dostaw mogą być szansą dla Polski

Kamil Śliwiński/źródło: PIE

Masz temat, o którym powinniśmy napisać? Skontaktuj się z nami!
Opisujemy ciekawe sprawy nadsyłane przez naszych czytelników. Napisz do nas, opisz dokładnie fakty i prześlij wraz z ewentualnymi załącznikami na adres: redakcja@pkb24.pl.
REKLAMA
REKLAMA