Firmy w Polsce szykują się na wysoki sezon. I coraz bardziej stawiają na zatrudnianie cudzoziemców
Wraz z końcem pierwszego kwartału polskie firmy rozpoczynają intensywne przygotowania do wysokiego sezonu, który przynosi zwiększone zapotrzebowanie na pracowników. Po okresie planowania i „wiosennych porządków” przedsiębiorstwa wchodzą w fazę dynamicznych rekrutacji, a luki na rynku pracy coraz częściej wypełniają cudzoziemcy.
Pierwszy kwartał, określany jako niski sezon, charakteryzuje się ograniczonym zapotrzebowaniem na nowych pracowników. Jak wskazuje Agnieszka Kolanowska, Strategic Partnership Manager w Smart Solutions HR:
Dla większości branż pierwszy kwartał to niski sezon, kiedy zapotrzebowanie na pracowników jest ograniczone. Rynek nie jest jednak jednorodny. Stabilny poziom produkcji i zatrudnienia jest typowy dla branży FMCG, głównie związanej z żywnością czy kosmetykami i chemią gospodarczą lub AGD. W e-commerce sytuacja jest dynamiczna, kluczowe są tu nawyki konsumenckie, na które mamy wpływ i możemy je kształtować
Wraz z nadejściem drugiego kwartału firmy stopniowo wdrażają nowe rozwiązania, przygotowując się na lipcowy szczyt zatrudnienia.
Dynamika wysokiego sezonu
Wysoki sezon to czas wzmożonej aktywności, w którym liczba pracowników może wzrosnąć nawet o 550 proc., szczególnie w sektorze logistyki – wynika z danych Smart Solutions HR. Przykładem jest jeden z klientów firmy, wspierający e-commerce sieci odzieżowej, gdzie zatrudnienie rośnie z 200 osób w niskim sezonie do 1300 w szczytowym okresie. Podobne wzrosty dotyczą przetwórstwa warzyw i owoców (500%) oraz sektora produkcyjnego (450%).
Wysoki sezon charakteryzuje się dynamiką do potęgi trzeciej, niezależnie od branży. Każdy dostawca czy poddostawca usługi lub produktu rokrocznie wypatruje czegoś niespodziewanego. Najczęściej jest tym czynnik ludzki i przygotowanie personelu do przebrnięcia przez ten intensywny okres.
– podkreśla Mateusz Zubik, Project Manager w Smart Solutions HR.
Przygotowania do wysokiego sezonu wymagają dokładnej analizy rynkowej, prognoz gospodarczych oraz zmian legislacyjnych. Kluczowe jest również prognozowanie popytu konsumenckiego, co pozwala optymalizować procesy i minimalizować ryzyko.
Skrupulatny plan działania, w tym kalkulacje budżetowe i rozwojowe, pozwalają na optymalizację procesów i minimalizowanie ryzyka
– dodaje Zubik.
Czynnik ludzki w centrum uwagi
Największym wyzwaniem pozostaje czynnik ludzki. Jak zauważa Zubik, nowi pracownicy często rozważają zmianę pracy już w ciągu pierwszych dwóch dni zatrudnienia.
Kluczowe jest odpowiednie przygotowanie do przyjęcia nowych pracowników. Aby uzyskać maksymalną wydajność, zalecane jest stopniowe powiększanie personelu przed najwyższym „peakiem”
– wskazuje ekspert. Onboarding, jasne przekazanie obowiązków i wsparcie na początkowym etapie zatrudnienia pomagają ograniczyć rotację i zapewniają płynność procesów.
Rzetelne przedstawienie oferty pracy, w tym informacji o wyzwaniach, jest równie istotne. Takie podejście zwiększa spójność procesu rekrutacji, szczególnie w intensywnym okresie wysokiego sezonu.
Imigranci odpowiedzią na deficyty kadrowe?
Polski rynek pracy boryka się z ograniczoną dostępnością kandydatów. Według danych GUS, na koniec marca 2025 r. stopa bezrobocia wyniosła 5,3%, a liczba zarejestrowanych bezrobotnych osiągnęła 829,9 tys. osób. W tej sytuacji pracodawcy coraz chętniej zatrudniają cudzoziemców. Raport Gi Group „Zatrudnianie cudzoziemców w Polsce. Wyzwania i szanse” wskazuje, że ponad 55 proc. firm dostrzega w imigrantach potencjał do przeciwdziałania deficytom kadrowym.
Dostępność kandydatów na rynku może być mocno ograniczona w danym czasie i musimy być na to przygotowani pod wieloma względami. Dlatego coraz częściej spotykanym zabiegiem jest otwarcie się na pracowników z różnych stron świata, którzy ochoczo zasilają nasz rodzimy rynek
– podsumowuje Zubik.
Źródła: dane wewnętrzne Smart Solutions HR, GUS, raport Gi Group „Zatrudnianie cudzoziemców w Polsce. Wyzwania i szanse” 2024.