Włoski wicepremier z widmem więzienia. Powód? Nie wpuścił imigrantów
Matteo Salvini, jako minister spraw wewnętrznych w rządzie Giuseppe Contego, pełnił jednocześnie funkcję wicepremiera. W sierpniu 2019 roku odmówił wpuszczenia do portu Lampedusa statku „Open Arms”, hiszpańskiej organizacji pozarządowej, na pokładzie którego znajdowało się 147 migrantów. Statek przez 19 dni utknął na morzu, co wywołało międzynarodowy skandal. Salvini argumentował swoją decyzję ochroną granic Włoch i bezpieczeństwem obywateli. Jednak organizacje humanitarne oraz przeciwnicy polityczni oskarżają go o łamanie praw człowieka.
Prokuratura w Palermo, reprezentowana przez prokurator Geri Ferrarę, uważa, że decyzja Salviniego naruszała międzynarodowe konwencje, które obligują państwa do ochrony praw migrantów, zwłaszcza w sytuacjach zagrożenia życia. Według prokuratury, osoby na pokładzie nie stanowiły żadnego zagrożenia, a odmowa przyjęcia ich na ląd była bezprawnym działaniem, które mogło narazić ich na niebezpieczeństwo.
Wicepremierowi grozi sześć lat więzienia
Proces Salviniego toczy się od 2021 roku i jest podzielony na trzy etapy. Ostateczna decyzja o jego losie należy do sędziego wyższej instancji, który wyda wyrok po zakończeniu trzeciego etapu procesu. Jeśli Salvini zostanie uznany za winnego, grozi mu nie tylko sześć lat więzienia, ale także utrata możliwości pełnienia funkcji publicznych, co mogłoby zakończyć jego karierę polityczną. Obecnie Salvini pełni kluczowe funkcje w rządzie Giorgii Meloni, jako wicepremier oraz minister infrastruktury i transportu.
W reakcji na działania prokuratury, Salvini opublikował oświadczenie w mediach społecznościowych, w którym skrytykował postępowanie sądowe przeciwko niemu. „Sześć lat więzienia za powstrzymanie zejścia na ląd i obronę Włoch dla Włochów? To jakieś szaleństwo. Obrona Włoch nie jest przestępstwem i ja nigdy się nie poddam” – napisał na platformie X (dawniej Twitter). Salvini podkreślił, że nie żałuje swojej decyzji i powtórzyłby ją, gdyby sytuacja się powtórzyła. Jego zdaniem ochrona granic to fundamentalne prawo każdego państwa.
Wicepremier wyraził również zdziwienie, że jako minister Republiki Włoskiej, który wykonywał swoje obowiązki zgodnie z mandatem uzyskanym od obywateli, teraz może stanąć przed sądem i zostać skazany na wieloletnie więzienie. Dla Salviniego, to sytuacja wręcz „niewiarygodna”.
Włochy w obliczu kryzysu migracyjnego
Włochy od wielu lat borykają się z problemem masowej migracji z Afryki. Państwo, ze względu na swoje geograficzne położenie, jest jednym z głównych punktów docelowych dla migrantów próbujących przedostać się do Europy. Wpływa to na napięcia społeczne, obniżenie poczucia bezpieczeństwa, a także przeciążenie infrastruktury i ośrodków przyjmujących uchodźców.
W sierpniu 2023 roku przedstawiciel ds. imigracji we włoskiej grupie samorządowców ANCI alarmował, że placówki przyjmujące migrantów są „na skraju załamania”, a sytuacja kryzysowa jest poważniejsza niż kiedykolwiek wcześniej. Pomimo rosnących obaw, kolejne włoskie rządy mają trudności z wypracowaniem skutecznych rozwiązań. Decyzja Salviniego z 2019 roku była próbą twardego stanowiska wobec problemu, jednak teraz może kosztować go wolność.
Sprawa Salviniego wywołuje ogromne podziały polityczne we Włoszech. Zwolennicy lidera Ligi popierają jego twardą politykę wobec migrantów, uważając, że jest to jedyny sposób na zahamowanie napływu nielegalnych imigrantów, którzy ich zdaniem stanowią zagrożenie dla kraju. Krytycy natomiast oskarżają go o brak empatii, łamanie praw człowieka oraz stosowanie populistycznych haseł w celu zdobycia poparcia politycznego.
Wpływ wyroku na włoską politykę
Ewentualny wyrok skazujący Matteo Salviniego może wstrząsnąć włoską sceną polityczną. Jako jeden z liderów prawicy i współrządzący w koalicji z partią Giorgii Meloni, Salvini odgrywa kluczową rolę w polityce Włoch. Skazanie go na więzienie nie tylko zakończyłoby jego karierę, ale także wpłynęłoby na stabilność rządu. Włoska prawica, która w dużym stopniu opiera się na popularności Salviniego, musiałaby znaleźć nowe rozwiązania, aby utrzymać swoje wpływy.