Wielka Brytania: Biali mężczyźni będą karani surowiej od reszty mieszkańców kraju
Od 1 kwietnia nowe wytyczne sądowe w Wielkiej Brytanii wprowadzą zasady wydawania wyroków, które będą stosować zróżnicowane traktowanie ze względu na pochodzenie etniczne, płeć i wiek. Tym samym doprowadzi to do surowszych kar dla białych mężczyzn w porównaniu z innymi grupami w społeczeństwie. Wytyczne spotkały się z krytyką ze strony premiera Keira Starmera i sekretarza sprawiedliwości Shabany Mahmood, którzy wyrazili obawy co do uczciwości tej polityki i zasygnalizowali potencjalne działania legislacyjne.
AKTUALIZACJA: Wytyczne zostały w ostatniej chwili wstrzymane przez rząd
Równi i równiejsi
W Wielkiej Brytanii trwa ożywiona dyskusja na temat nowych wytycznych dotyczących orzekania kar, które mają wejść w życie już jutro. Wytyczne te, opracowane przez Radę ds. Wymiaru Kar (Sentencing Council) dla Anglii i Walii, budzą kontrowersje z powodu potencjalnego nierównego traktowania sprawców w zależności od ich wieku, płci czy pochodzenia etnicznego.
Brytyjski rząd, na czele z sekretarz sprawiedliwości Shabaną Mahmood, zapowiada szybkie działania legislacyjne, by je zablokować, co podkreśla napięcia między niezależnością sądownictwa a politycznymi naciskami.
Nowe regulacje nakazują sędziom zapoznać się z raportem przedwyrokowym w przypadku osób należących do mniejszości etnicznych, młodych dorosłych, kobiet w ciąży czy ofiar przemocy, zanim zdecydują o karze więzienia. Celem jest uwzględnienie tła społecznego i osobistego sprawców, aby „zmniejszyć stronniczość w systemie karnym”.
Jednak krytycy, w tym politycy i część mediów, twierdzą, że takie podejście prowadzi do „dwupoziomowej sprawiedliwości”, faworyzując niektóre grupy kosztem innych, zwłaszcza białych mężczyzn.
Portal Caldron Pool alarmuje:
Biali mężczyźni będą od wtorku traktowani przez sędziów znacznie surowiej w porównaniu z innymi grupami
Nowe wytyczne mogą skutkować surowszym traktowaniem białych mężczyzn, którzy nie będą objęci dodatkowymi raportami.
Rząd brytyjski, wspierany przez premiera Keira Starmera, stanowczo sprzeciwia się tym zmianom. The Guardian donosi, że Shabana Mahmood planuje wprowadzić ustawę, która unieważni wytyczne jeszcze w tym tygodniu.
Premier Keir Starmer wyraził rozczarowanie reakcją Rady ds. Wymiaru Kar na sprzeciw rządu wobec nowych wytycznych, wskazując, że minister sprawiedliwości nadal prowadzi rozmowy w tej sprawie, a rząd rozważa różne możliwości reakcji, nie wykluczając żadnych opcji, aby rozwiązać problem zgodnie ze swoimi oczekiwaniami, nawet kosztem konfliktu z Radą ds. Wymiaru Kar.
Spór o niezależność sądownictwa
Rada, która od 2010 roku doradza sędziom w celu zapewnienia przejrzystości i spójności wyroków, broni swojego stanowiska. Przewodniczący Lord Justice William Davis podkreśla, że wytyczne nie wprowadzają różnic w traktowaniu, a jedynie zapewniają pełniejsze informacje o sprawcach. W liście do Mahmood napisał:
Praworządność wymaga, aby wszyscy sprawcy byli traktowani sprawiedliwie i uczciwie przez sędziów i magistratów, którzy są w pełni poinformowani o przestępstwach, ich wpływie na ofiary oraz o samych sprawcach. Sekcja wytycznych dotycząca raportów przed wyrokiem odnosi się do kwestii informacji o sprawcach, nic więcej i nic mniej
Rada ostrzega jednak, że ingerencja rządu może zagrozić niezależności sądownictwa – zasadzie kluczowej dla brytyjskiego systemu prawnego.
Mahmood, choć podziela obawy opozycji, jak były sekretarz sprawiedliwości Robert Jenrick, który nazwał wytyczne „dwupoziomowymi”, podkreśla, że rząd nie aprobował tych zmian.
Od wtorku [Mahmood] będzie nadzorować system orzekania kar, który, jak przyznała, jest dwupoziomowy”
– cytuje BBC, wskazując na paradoks sytuacji, w której minister sprawiedliwości krytykuje system, nad którym sama sprawuje pieczę. Rząd rozważa nawet długoterminowe zmiany, dające ministrom prawo weta wobec decyzji Rady, co mogłoby radykalnie zmienić relacje między władzą wykonawczą a sądowniczą.
Planowana ustawa rządu, mająca zablokować wytyczne, ma przejść przez parlament w ekspresowym tempie – być może w ciągu 24 godzin. Jednakże, jak zauważa The Guardian, może nie zdążyć wejść w życie przed 1 kwietnia, co oznacza, że wytyczne zaczną obowiązywać, zanim rząd je zablokuje. To stawia Wielką Brytanię w obliczu tymczasowego chaosu prawnego i dalszej polaryzacji opinii publicznej.
Źrodło: The Guardian, BBC, Caldron Pool