Flagi państw UE przed budynkiem.

Nadregulacja w UE: Jak państwa członkowskie komplikują prawo unijne

11.04.2025
Redakcja
Czas czytania: 3 minut/y

Rosnąca biurokracja i brak spójności przepisów w państwach członkowskich Unii Europejskiej coraz bardziej utrudniają rozwój europejskich firm. W obliczu surowszych regulacji niż te, z którymi mierzą się konkurenci w Chinach czy USA, przedsiębiorstwa tracą możliwość pełnego wykorzystania potencjału jednolitego rynku. Komisja Europejska, pod przewodnictwem Ursuli von der Leyen, zapowiada ambitny plan uproszczenia prawa unijnego, który ma uwolnić energię biznesu i zwiększyć konkurencyjność Europy.

Upraszczanie prawa unijnego jest absolutnym priorytetem Komisji Europejskiej w drugiej kadencji przewodniczącej Ursuli von der Leyen. Jest to ogłoszone w naszym planie pracy, w naszych priorytetach politycznych. Chodzi o to, żeby przejrzeć istniejące przepisy, zidentyfikować bariery, które być może nie są najbardziej efektywną metodą osiągnięcia celu. Przykładowo dekarbonizację gospodarki możemy osiągnąć w sposób prostszy i lepszy dla biznesu

– tłumaczy Przemysław Kalinka, ekspert ds. gospodarczych Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce.

W programie prac na 2025 rok Komisja Europejska zapowiedziała eliminację niepotrzebnych, nieproporcjonalnych lub dublujących się przepisów, które hamują działalność firm.

Przyświeca nam przesłanka uwolnienia energii biznesu, żeby przedsiębiorstwa europejskie, zwłaszcza małe i średnie, nie traciły zbyt wiele zasobów na spełnianie wymogów, tylko rzeczywiście koncentrowały się na swojej kluczowej działalności i napędzały europejską gospodarkę

– podkreśla Kalinka.

Kompas konkurencyjności

Kluczowym dokumentem w tej strategii jest Kompas konkurencyjności, który wyznacza drogę do uczynienia UE liderem w tworzeniu nowoczesnych technologii, usług i czystych produktów, przy jednoczesnym osiągnięciu neutralności klimatycznej. Wśród priorytetów wskazano radykalne zmniejszenie obciążeń regulacyjnych i administracyjnych oraz usuwanie barier na jednolitym rynku, który od 30 lat stanowi fundament europejskiej konkurencyjności. Nowa horyzontalna strategia jednolitego rynku ma zmodernizować ramy zarządzania, eliminując przeszkody wewnątrzunijne i zapobiegając powstawaniu nowych.

Pierwszy pakiet deregulacyjny, zaproponowany przez Komisję pod koniec lutego 2025 roku, obejmuje uproszczenia w sprawozdawczości i obowiązkach związanych z ESG (środowisko, społeczna odpowiedzialność, ład korporacyjny). Według szacunków KE, może to przynieść oszczędności rzędu 6,3 mld euro rocznie w kosztach administracyjnych oraz przyciągnąć inwestycje publiczne i prywatne o wartości 50 mld euro.

Nadregulacja w Polsce

Eksperci zwracają jednak uwagę, że problemem jest nie tylko prawo unijne, ale także sposób jego wdrażania w poszczególnych krajach.

Czasami do regulacji unijnych państwa członkowskie wprowadzają jeszcze swoje dodatkowe, nadmierne utrudnienia, jeśli chodzi o pewne wymogi czy bariery dla przedsiębiorstw. My to nazywamy gold-plating. Ważne jest, żeby wdrażając prawo unijne, kraj, na przykład Polska, zastanawiał się, czy przypadkiem nie wprowadza dodatkowych, niepotrzebnych już utrudnień

– wskazuje Przemysław Kalinka i dodaje: „Polska niestety przoduje we wprowadzaniu nadmiernych regulacji, powołując się na regulacje unijne, które de facto danego obowiązku nie zawierają. Więc musimy na to bardzo uważać. To jest to zagrożenie, które widzimy jako Komisja Europejska”.

Niewykorzystany potencjał jednolitego rynku

Brak spójności systemów prawnych w UE prowadzi do sytuacji, w której przedsiębiorstwa borykają się z barierami porównywalnymi do ceł między krajami.

Mamy sporo barier pomiędzy krajami i nie mamy jednolitego systemu prawnego w ramach Unii Europejskiej, co powoduje, że tak naprawdę mamy 27 tych różnych systemów. Te bariery to trochę tak, jakbyśmy nakładali sobie cła pomiędzy krajami

– tłumaczy Andrzej Kubisiak, zastępca dyrektora Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

Międzynarodowy Fundusz Walutowy w raporcie „Europe’s Choice: Policies for Growth and Resilience” podkreśla, że jednolity rynek, choć jest jednym z największych osiągnięć Europy, nie jest w pełni wykorzystywany. Bariery handlowe wewnątrz UE odpowiadają równowartości ceł na poziomie 44 proc. dla towarów i 11 proc. dla usług – znacznie więcej niż w USA. Obniżenie tych barier mogłoby zwiększyć produktywność o blisko 7 punktów procentowych w długim terminie.

Gdybyśmy zdjęli część tych regulacji dzielących poszczególne kraje, moglibyśmy uwolnić ogromny potencjał w ramach Unii Europejskiej

– ocenia Kubisiak.

Ambitne cele i wyzwania deregulacji

Do końca swojej kadencji w 2029 roku Komisja Europejska planuje zmniejszyć obciążenia administracyjne o 25 proc., a dla małych i średnich przedsiębiorstw – aż o 35 proc. Jednak eksperci ostrzegają, że nie wystarczy podejście ilościowe.

Deregulacja o 25 proc. może oznaczać, że sama Komisja i struktury unijne podejmą najłatwiejsze obszary, które wymagają deregulacji, ale nie z tych punktów, które są najważniejsze. Można osiągnąć 25 proc. czy 35 proc. dla małych i średnich przedsiębiorstw, ale może to być wręcz niezauważone przez te przedsiębiorstwa, w związku z czym trzeba podejść do tego nie tylko ilościowo, ale i jakościowo, czyli co deregulujemy

– wskazuje Witold Michałek, wiceprezes Business Centre Club.

Andrzej Kubisiak dodaje, że deregulacja może pobudzić inwestycje, zwiększając przewidywalność prawa i zmniejszając rygory.

Proces deregulacyjny może być czynnikiem proinwestycyjnym. Większa przewidywalność prawa, mniejsze rygory spowodują, że firmy będą miały większą skłonność do ryzyka, żeby uwolnić część procesów inwestycyjnych

– mówi. Jednocześnie podkreśla, że regulacje pełnią ważną funkcję ochronną dla obywateli, dlatego konieczne jest zachowanie równowagi, by „nie wylać dziecka z kąpielą”.

Kwestie upraszczania przepisów, zjawiska gold-platingu oraz potencjalnych ryzyk związanych z deregulacją były tematem debaty zorganizowanej 31 marca 2025 roku przez agencję Newseria pod hasłem „De:Regulacje. Biznes potrzebuje prostych zasad”. Eksperci zgodnie podkreślali, że kluczem do sukcesu jest nie tylko zmniejszenie liczby przepisów, ale także zapewnienie ich spójności i dostosowanie do rzeczywistych potrzeb przedsiębiorstw. Tylko wtedy Europa ma szansę stać się bardziej konkurencyjna na globalnej scenie.

Masz temat, o którym powinniśmy napisać? Skontaktuj się z nami!
Opisujemy ciekawe sprawy nadsyłane przez naszych czytelników. Napisz do nas, opisz dokładnie fakty i prześlij wraz z ewentualnymi załącznikami na adres: redakcja@pkb24.pl.
REKLAMA
REKLAMA