Elektryki bezpieczniejsze niż spalinowce? Fakty obalają mity o pożarach
Samochody elektryczne palą się rzadziej niż spalinowe – to wniosek płynący z najnowszych danych. W 2024 roku w Polsce odnotowano zaledwie 30 pożarów aut elektrycznych wobec aż 9487 przypadków pojazdów spalinowych. Statystyki pokazują, że spalinowce są o 14% bardziej narażone na pożar. Dlaczego więc wokół elektryków narosło tyle mitów?
Elektryki pod lupą
Z Raportu Bezpieczeństwa Pożarowego EV, przygotowanego przez PSNM we współpracy z Państwową Strażą Pożarną, wynika, że na tysiąc zarejestrowanych pojazdów elektrycznych przypada 0,372 pożaru, a w przypadku spalinowych – 0,424.
Samochody elektryczne palą się znacznie rzadziej, niż ma to miejsce w przypadku tradycyjnych samochodów spalinowych
– mówi Rafał Czyżewski, prezes GreenWay Polska. Badania z USA i Australii wskazują, że ryzyko zapłonu elektryka jest nawet 20 razy mniejsze niż spalinowca.
Spośród 30 pożarów elektryków w 2024 roku tylko połowa była związana z baterią. Reszta to podpalenia lub awarie standardowej instalacji elektrycznej. „To, o czym mówimy w przestrzeni medialnej, wynika z pewnych mitów” – podkreśla Czyżewski, zwracając uwagę, że pożary elektryków są nagłaśniane, co buduje fałszywy obraz ich niebezpieczeństwa.
Dlaczego elektryki są bezpieczniejsze?
W autach spalinowych benzyna i oleje często podsycają ogień. W elektrykach ryzyko ogranicza się głównie do baterii, które w nowoczesnych modelach są monitorowane przez zaawansowane systemy.
Nowoczesne samochody [mają] rozbudowane systemy informatyczne monitorujące wszystkie parametry funkcjonowania [baterii]
– tłumaczy ekspert. Pożary związane z baterią najczęściej wynikają z wypadków, a nie ładowania.
W latach 2020–2024 w Polsce doszło do 64 pożarów elektryków i aż 46 197 spalinowców. Gaszenie elektryka trwa średnio 4 godziny i 10 minut, ale straż pożarna ma już odpowiednie procedury. „To nie jest żaden problem, żeby w sposób kontrolowany ugasić taki pożar” – zapewnia Czyżewski.
Mity blokują rozwój
Mimo danych, wspólnoty mieszkaniowe w Polsce często zakazują elektrykom wjazdu do garaży podziemnych, obawiając się pożarów.
Jest to oparte na mitach i nie wynika w żadnym stopniu z norm
– mówi Czyżewski. Branża działa, by edukować społeczeństwo. Wraz ze strażą pożarną opracowano wytyczne dotyczące ładowarek w garażach, a strażacy są przeszkoleni w gaszeniu elektryków.
Eksperci wzywają do obalania mitów i promowania faktów. Elektryki są bezpieczniejsze, niż się wydaje, a ich rozwój może przyspieszyć, jeśli Polacy zaufają danym, a nie sensacyjnym nagłówkom.