Dlaczego banki interesują nasze źrodła dochodów?
Jednym z kluczowych aktów prawnych wpływających na obowiązek banków do zbierania informacji o źródłach dochodów jest ustawa FACTA, wprowadzona w 2010 roku w Stanach Zjednoczonych, która dotyczy także instytucji finansowych w Polsce. FACTA zobowiązuje banki do sprawdzania, czy ich klienci nie ukrywają dochodów przed amerykańskimi organami podatkowymi. Od 2018 roku polskie przepisy jeszcze bardziej zaostrzyły wymagania, wprowadzając obowiązek posiadania pełnych i aktualnych danych o klientach, w tym dotyczących ich dochodów, co ma na celu minimalizację ryzyka prania pieniędzy i finansowania terroryzmu.
W praktyce banki zbierają te informacje na różne sposoby. Klienci mogą być proszeni o wypełnienie ankiet podczas zakładania konta lub później, gdy systemy bankowe odnotują nietypowe transakcje. Procedura ta jest znana jako KYC (Know Your Customer), czyli „poznaj swojego klienta”. W wielu przypadkach banki kontaktują się z klientami za pośrednictwem poczty elektronicznej lub aplikacji bankowych, prosząc o uzupełnienie danych w wyznaczonym terminie. W przeciwnym razie mogą grozić sankcje.
Klient może mieć problem z dostępem do środków
Jeżeli klient nie dostarczy wymaganych informacji, bank ma prawo nałożyć sankcje przewidziane przez prawo, w tym blokadę konta lub wypowiedzenie umowy. W takiej sytuacji klient może mieć problemy z dostępem do swoich środków oraz musi podjąć dodatkowe kroki, aby np. spłacać zobowiązania kredytowe. Ograniczenie dostępu do usług bankowych może być szczególnie dotkliwe, gdy klient nie współpracuje z bankiem w kwestii dostarczenia potrzebnych informacji.
Banki szczególnie zwracają uwagę na duże transakcje, które mogą budzić podejrzenia. Dotyczy to przelewów na kwoty równe lub większe niż 15 000 euro, a także operacji z wykorzystaniem walut wirtualnych. Takie operacje są monitorowane i raportowane do odpowiednich urzędów, w tym do urzędu skarbowego. Klienci powinni również pamiętać o prawidłowym opisywaniu przelewów, ponieważ żarty w tytułach mogą prowadzić do nieporozumień, a w skrajnych przypadkach do wszczęcia postępowania przez organy ścigania.