Amerykanie wolą Niemców. Nie będzie sankcji na Nord Stream 2
Przez amerykański Senat nie przeszła ustawa o nałożeniu sankcji na rosyjski gazociąg. Amerykanie nie chcą konfliktować się ze swoimi niemieckimi sojusznikami.
Ted Crus, republikański Senator, dzięki któremu ustawa o sankcjach pojawiła się w Senacie chciał, by sankcje na konsorcjum Nord Stream 2 AG oraz firmy zaangażowane w projekt zostały nałożone jak najszybciej. Miały one wejść w życie w ciągu 15 dni od przegłosowania w Senacie.
Tak się jednak nie stanie, bowiem ustawa republikańskiego senatora Teda Cruza nie przeszła przez senat. Głosowanie trwało prawie siedem godzin, a do przepchnięcia ustawy zabrakło 5 głosów.
Przypomnijmy, że w amerykańskim Senacie zasiada 100 osób. Na ten moment dokładnie połowę z nich stanowią Republikanie, a 48 Demokraci. Jest jeszcze dwóch senatorów niezależnych, jednak Ci zasiadają w klubie Partii Demokratycznej.
Do przepchnięcia ustawy potrzeba było 60 głosów. Udało się uzyskać tylko 55. Należy podkreślić, że za ustawą Cruza głosowało także 5 Demokratów – Tammy Baldwin, Maggie Hassan, Jacky Rosen, Raphael Warnock i Catherine Cortez Masto, którzy odeszli w ten sposób od linii partyjnej. Przeciw głosowało 44 Senatorów.
Ci którzy zastrzymali sankcje argumentowali to tym, że nie chcą zaszkodzić stosunkom USA z Berlinem, jednym z najważniejszych sojuszników Waszyngtonu. Jak widać stosunki z Warszawą nie są dla Amerykanów tak istotne, jak gorącą wierzą niektórzy polscy politycy.
Przypomnijmy, że gazociąg Nord Stream 2 wciąż czeka na certyfikowanie go przez niemiecki urząd regulacyjny.
MD/ źródło: Foreign Policy