Wynagrodzenia w budżetówce w 2025 roku. O ile wzrosną płace?

Rok 2025 przynosi zmiany w wynagrodzeniach pracowników budżetówki. Podwyżki, choć nie spełniają oczekiwań związków zawodowych, mają odpowiadać inflacji i znacząco poprawić sytuację najniżej zarabiających. Czy jednak będą wystarczające, by zapobiec narastającemu niezadowoleniu?

Wynagrodzenia w budżetówce w 2025 roku

Zgodnie z ustawą budżetową na 2025 rok, wynagrodzenia w budżetówce wzrosną średnio o 5%, co odpowiada prognozowanej inflacji. Dla nauczycieli przewidziano wzrost od 5 do 7,3%, co oznacza podwyżki średnich płac o 317,73–476,19 zł brutto, a wynagrodzeń zasadniczych o 239–296 zł brutto, zależnie od stopnia awansu i wykształcenia. Pracownicy samorządowi otrzymają ok. 5% podwyżki, ale z wyrównaniem od 1 marca, co pomniejszy ich korzyści o dwa miesiące.

Związki zawodowe, takie jak NSZZ „Solidarność” czy OPZZ, postulowały wzrost płac o 15–20%, jednak negocjacje w Radzie Dialogu Społecznego zakończyły się fiaskiem. Piotr Ostrowski z OPZZ stwierdził:

Obawiam się, że już nic więcej nie uda się wynegocjować

W efekcie realny wzrost wynagrodzeń może być ograniczony wobec rosnących kosztów życia, co pogłębia frustrację w sektorze publicznym.

Czy będą protesty budżetówki?

Rosnące niezadowolenie w budżetówce może skutkować protestami. Związki zawodowe, w tym Solidarność i Związkowa Alternatywa, zapowiadają możliwość strajków wiosną 2025 roku, jeśli rząd nie zwiększy podwyżek. Robert Barabasz z NSZZ Solidarność podkreśla:

Atmosfera jest gorąca, nawet organizacja pracodawców uważa, że wzrost płac w budżetówce powinien być na poziomie minimum 10 proc.

Związkowa Alternatywa grozi sporami zbiorowymi, jeśli podwyżki pozostaną na poziomie 5%. Piotr Ostrowski z OPZZ wskazuje, że kampania prezydencka może stać się platformą do wyrażenia niezadowolenia. Napięcia potęguje odpływ kadr, szczególnie w wymiarze sprawiedliwości i wśród cywilnych pracowników służb mundurowych, co dodatkowo komplikuje sytuację.

Zrównanie pensji z minimalną krajową

W latach 2020–2024 wynagrodzenia najniżej zarabiających pracowników budżetówki, zwłaszcza samorządowych, były o 200–300 zł niższe od płacy minimalnej, co zmuszało gminy do uzupełniania pensji premiami i dodatkami. W 2025 roku pensja zasadnicza w I kategorii zaszeregowania zostanie zrównana z minimalnym wynagrodzeniem, wynoszącym 4666 zł brutto, co oznacza podwyżkę o 16,65% (666 zł). Zmiana ta, wprowadzona rozporządzeniem, dotyczy głównie pracowników o najniższych kwalifikacjach i ma poprawić przejrzystość wynagrodzeń. Jednak budzi obawy o spłaszczenie płac, ponieważ pracownicy z większym stażem i kwalifikacjami otrzymają jedynie 5% podwyżki, co może pogłębić poczucie niesprawiedliwości. Grzegorz Sikora z Forum Związków Zawodowych ostrzega, że taka polityka grozi „katastrofą kadrową”.

Wzrost pensji o 16,65%

Najniżej zarabiający pracownicy budżetówki, szczególnie w I kategorii zaszeregowania, otrzymają w 2025 roku podwyżkę wynagrodzeń zasadniczych o 16,65%, co zrówna ich pensje z płacą minimalną (4666 zł brutto). Wyższe kategorie zaszeregowania, od XII wzwyż, otrzymają 5% podwyżki, np. w XX kategorii wynagrodzenie wzrośnie z 6200 zł do 6510 zł brutto. Poniżej tabela porównująca minimalne wynagrodzenia w budżetówce (I kategoria) z płacą minimalną w ostatnich 10 latach:

Dane pokazują, że dopiero w 2025 roku najniższe wynagrodzenia w budżetówce osiągną poziom płacy minimalnej, eliminując dotychczasowe rozbieżności. Jednak ograniczony wzrost płac dla wyższych kategorii oraz napięta sytuacja budżetowa (deficyt 289 mld zł) mogą zaostrzyć niezadowolenie i zwiększyć ryzyko protestów.