Uszczelnienie zakazu handlu w niedziele przyśpieszy rozwój sklepów bezobsługowych
Zakaz handlu w niedzielę został ostatnio uszczelniony przez rząd. Udawanie placówek pocztowych już nie wystarczy. Sieci szukają więc nowych rozwiązań – wśród nich są sklepy bezobsługowe.
Na początku lutego weszła w życie nowelizacja ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele i święta. Funkcjonować w niedziele niehandlową mogą wyłącznie te placówki, których przychody z usług pocztowych stanowią co najmniej 40 proc. przychodów ze sprzedaży.
Firmy handlowe dostosują się do nowych przepisów, mimo że ich zdaniem, otwarcie sklepów w niedziele niehandlowe odbywało się na ogół z poszanowaniem praw pracowników i pozwalało zwiększać zatrudnienie w handlu oraz poprawić kondycję formatów (centra handlowe, hipermarkety), które najbardziej ucierpiały na pandemii z racji lockdownu
– twierdzi Urszula Kłosiewicz-Górecka ekspertka Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
Rozwój sklepów autonomicznych
Według ekspertki reakcją firm handlowych na uszczelnienie zakazu handlu w niedziele może być rozwój sklepów bezobsługowych. Można z nich korzystać przez całą dobę, jednak liczba produktów jest ograniczona.
Ma być to nie tylko odpowiedź na zakaz handlu w niedziele, ale także sposób na cięcie kosztów – sklepy autonomiczne są znacznie tańsze, niż tradycyjne, w których trzeba zatrudnić pracowników.
Uszczelnienie zakazu handlu pozytywnie wpłynęło także na sklepy internetowe. Zdaniem ekspertki, przyśpieszą prace nad doskonaleniem poszczególnych obszarów funkcjonowania e-handlu (prezentacja, łatwość i bezpieczeństwo płatności, szybkość dostawy) oraz synergią handlu stacjonarnego i internetowego.
W efekcie zamknięcie handlu w niedziele niehandlowe, może nie być dotkliwe dla klientów chcących robić zakupy
– zaznaczyła.
Warto przypomnieć, że cały czas funkcjonować mogą sklepy prowadzone przez właściciela, który może korzystać z pomocy członków swojej rodziny.
Od 2020 r. zakaz handlu nie obowiązuje jedynie w siedem niedziel w roku. Nie obowiązuje także w: cukierniach, lodziarniach, na stacjach paliw płynnych, w kwiaciarniach, w sklepach z prasą, kawiarniach i placówkach pocztowych
Złamanie zakazu handlu w niedziele grozi karą od 1000 zł do 100 tys. zł, a przy uporczywym łamaniu ustawy – kara ograniczenia wolności.