Trwa protest przewoźników na przejściu granicznym w Dorohusku
Od poniedziałku trwa protest branży transportowej na przejściach granicznych z Ukrainą. Przewoźnicy domagają się przywrócenia limitów zezwoleń na przewozy dla przewoźników ze wschodu.
Mamy rząd, który zrobił w Polsce republikę bananową dla kapitału wschodniego. Żadnych kontroli, żadnego dbania o własne interesy!
– powiedział Krzysztof Bosak w trakcie konferencji prasowej.
Zdaniem organizatorów protestu polska branża transportowa jest niszczona przez nieuczciwą konkurencję ze wschodu. Koszty prowadzenia działalności są dla polskich przedsiębiorców wyższe i nie pozwalają im konkurować z firmami zza naszej wschodniej granicy – Ukrainy, Białorusi i Rosji.
Jak twierdzą protestujący, przed wojną ukraińskie firmy wykonywały zaledwie 160 tysięcy przewozów przez polską granicę rocznie. W tym roku, tylko w ciągu pierwszych 9 miesięcy wykonały ich aż 880 tysięcy. Skutkuje to wypieraniem polskich firm, dlatego też należy jak najszybciej przywrócić limity zezwoleń na przewozy dla przewoźników ze wschodu.
Polscy przewoźnicy cierpią, bo są wypierani przez kierowców ukraińskich i białoruskich, przez firmy z kapitałem białoruskim i rosyjskim, zakładane w Polsce. To nie jest kontrolowane przez rząd PiS. Ukraińcom zniesione zezwolenia na przyjazdy i wypierają polskie firmy.
– powiedział w Radiu Wnet poseł Konfederacji Stanisław Tyszka.
Reakcja Kijowa
Do działań polskich przewoźników odniósł się ukraiński ambasador w Polsce. Określił on protest mianem „bolesnego ciosu w plecy Ukrainy, cierpiącej od agresji rosyjskiej”. Odpowiedział mu poseł Krzysztof Bosak, proponując zarazem sposób na rozwiązanie konfliktu
Wystarczy zacząć normalnie przepuszczać puste polskie ciężarówki, tak jak było to robione wcześniej, zamiast trzymać je celowo po kilkanaście dni w wirtualnej e-kolejce.
— Krzysztof Bosak 🇵🇱 (@krzysztofbosak) November 7, 2023
W czym problem?
Po co Kijów psuje sobie stosunki z Warszawą — najbardziej proukraińskim rządem w UE? https://t.co/3K4imKHkNP
Nie tylko przewoźnicy
Przewoźnicy nie są jedyną protestującą grupą. Dołączyli do nich także przedstawiciele firm skupujących jabłka przemysłowe.
#StrajkPrzewoźników wśród protestujących firmy skupujące jabłka przemysłowe poszkodowane w aferze T.B. Fruit. Ukraiński oligarcha, ścigany listem gończym, pomimo wielomilionowych długów wobec polskiego skarbu państwa, bez przeszkód prowadzi w naszym kraju działalność transportową pic.twitter.com/tZNS91ZA0C
— Anna Bryłka (@annabrylka) November 7, 2023
MD