To już koniec smakowego tytoniu? Całkowity zakaz na terenie UE już za 2 miesiące

21.01.2022
Kamil Śliwiński
Czas czytania: 2 minut/y

Jeszcze w tym roku wprowadzony może zostać zakaz sprzedaży części wkładów do podgrzewaczy tytoniu. Pierwsze kroki w tym kierunku podjęła już Komisja Europejska.

W Polsce z podgrzewaczy tytoniu korzysta około 1 mln osób. Prawie dwie trzecie z nich kupuje warianty smakowe, głównie mentolowe. Szybko zastąpiły one papierosy mentolowe, które zostały zakazane na terenie UE w maju 2020.

Kolejny zakazy mogą objąć natomiast podgrzewacze tytoniu. Stają się one co raz popularniejsze w naszym kraju, gdzie stanowią, wedle różnych szacunku, od 6 do 7 proc. rynku.

Różnica polega jednak na tym, że zakaz sprzedaży papierosów smakowych zaczął obowiązywać cztery lata po podjęciu decyzji. Natomiast w przypadku podgrzewaczy okres przejściowy ma być ekstremalnie krótki – mowa tu nawet o zaledwie dwóch miesiącach, które miałby rynek na dostosowanie się do nowego prawa.

Szczególnie uderzyłoby to w małych i średnich sprzedawców, którzy mieliby spore problemy z szybkim pozbyciem się posiadanych zapasów. Prawdopodobną konsekwencją tak pośpiesznego wprowadzenia nowych przepisów będzie rozwój szarej strefy, z której to smakowy tytoń uzyskiwać będą jego aktualni konsumenci.

W kiepskich nastrojach są także naturalnie sami producenci:

Krytycznie odnosimy się do pomysłu Komisji Europejskiej, który zakazywałby sprzedaży wkładów tytoniowych do podgrzewania o charakterystycznym aromacie. W przypadku papierosów o smaku mentolowym przewidziano czteroletni okres przejściowy. Brak podobnych regulacji w przypadku tytoniu do podgrzewania wpłynąłby negatywnie na handel, gospodarkę i konsumentów

– ocenia Adam Suchenek, rzecznik prasowy Philip Morris Polska.

Jego zdaniem wprowadzenie zakazu poskutkuje rozwojem szarej strefy, zwłaszcza, że te produkty będą dalej dostępne zaraz za naszą wschodnią granicą.

Badania naukowe wielu produktów tytoniowych do podgrzewania wskazują na ich potencjał niższej szkodliwości w porównaniu z paleniem papierosów. Natomiast badania rynkowe pokazują, że ich konsumentami są osoby wcześniej palące papierosy, a ponad 60 proc. z nich wybiera warianty smakowe, głównie o smaku mentolowym. Jeśli zakaz wejdzie w życie, konsumenci papierosów, którzy nie rzucają palenia, stracą dostęp do takiej alternatywy, która jest lepszym wyborem niż palenie

– dodaje Suchenek. W podobnym tonie wypowiada się także przedstawiciel Polskiej Izby Handlu:

Wszystkie działania ograniczające sprzedaż są problemem. Tak było też z zakazem sprzedaży papierosów mentolowych, które szczególnie w Polsce stanowiły dużą część rynku. Nie tędy droga do ograniczenia palenia. Wyroby tytoniowe stanowią dla handlu w Polsce dużą część sprzedaży. Wszelkiego rodzaju ograniczenia w handlu, które mogą być zastosowane u nas, jak i te wdrażane w innych krajach, są więc uderzeniem w handel. Jako PIH zawsze staliśmy na stanowisku, że nie powinno się ograniczać dostępu do legalnych produktów, bo stymuluje to szarą strefę

– mówi Maciej Ptaszyński, wiceprezes PIH.

Planowane wprowadzenie zakazu sprzedaży smakowych wkładów do podgrzewaczy tytoniu to nie pierwszy przepis uderzający w ten segment rynku. Na początku 2022 r. aż o połowę wzrosła akcyza na te produkty.

MD/źródło: Rzeczpospolita

Masz temat, o którym powinniśmy napisać? Skontaktuj się z nami!
Opisujemy ciekawe sprawy nadsyłane przez naszych czytelników. Napisz do nas, opisz dokładnie fakty i prześlij wraz z ewentualnymi załącznikami na adres: redakcja@pkb24.pl.
REKLAMA
REKLAMA