Przed wakacjami hotele i gastronomia rekrutują na potęgę. Zwłaszcza nad Bałtykiem
Trwa szczytowy okres rekrutacyjny do prac sezonowych w nadmorskich kurortach. Branża HoReCa zachowała względny optymizm przed nadchodzącym latem. Ofert pracy jest nieco więcej niż przed rokiem, ale zainteresowanie nimi jest wyraźnie większe. Zwłaszcza w województwie pomorskim.
Polskie wybrzeże odporne na kryzys
Już minione lata potwierdziły tezę, że bałtyckiego wybrzeża kryzys gospodarczy się nie ima. Nie przeszkodziła pandemia, ani zeszłoroczne osłabienie nastrojów wywołane sytuacją geopolityczną. Nic nie wskazuje na to, by wpływ miało także spowolnienie gospodarcze. Według najróżniejszych aktualnych badań opinii, nad Bałtyk wybiera się minimum co trzeci, a nawet co drugi planujący wakacyjny urlop.
Efekty? Sezon na poszukiwania pracowników zaczął się tradycyjnie w kwietniu. Branża HoReCa zbroi się od kilku, a nawet kilkunastu tygodni i nie może narzekać na zainteresowanie kandydatów. Tylko w maju było ich o 13 proc. więcej i prawie 20 proc. więcej odpowiedzi na ogłoszenia w ujęciu rok do roku. W czerwcu trend utrzymuje się.
Dla przykładu, w porównaniu do przedpandemicznego roku 2019, mowa o 72-proc. wzroście liczby odpowiadających na oferty pracy w województwie pomorskim. Przeciętnie na jedno ogłoszenie przypadają 24 odpowiedzi w pomorskiem i 23 w zachodniopomorskiem.
Średnia liczba odpowiedzi przypadająca na ogłoszenie o pracę w HoReCa w maju | 2019 | 2020 | 2021 | 2022 | 2023 |
Pomorskie | 17 | 30 | 19 | 21 | 24 |
Zachodniopomorskie | 17 | 23 | 15 | 20 | 23 |
Wzrost r/r liczby odpowiadających na ogłoszenia o pracę w HoReCa w maju | 2020 | 2021 | 2022 | 2023 |
Pomorskie | 15% | 30% | 0% | 15% |
Zachodniopomorskie | 4% | 29% | 0% | 12% |
Większa oferta w miastach, większe zainteresowanie gdzie indziej
Najbardziej aktywni pracodawcy zatrudniający na sezon zlokalizowani są w dużych miastach. Nie dziwi oczywiście, że właśnie stamtąd jest najwięcej ofert zatrudnienia, zwłaszcza z Gdańska, Gdyni, Sopotu (⅔ ogłoszeń o pracę w pomorskiem w maju) oraz Szczecina, Kołobrzegu i Świnoujścia (połowa ogłoszeń o pracę w zachodniopomorskiem w maju).
Co jednak ciekawe, to nie wspomniane aglomeracje cieszą się największym zainteresowaniem kandydatów, mimo znacznie bogatszej oferty noclegowej i turystycznej. W przypadku każdej z nich średnia liczba odpowiedzi na ogłoszenie jest niższa od przeciętnej dla całego województwa. Przykładowo, na oferty pracy z Krynicy Morskiej, Ustki, czy Jastarni spływa o 35-43 proc. więcej odpowiedzi niż na ogłoszenia z Gdańska. W zachodniopomorskiem sytuacja ma się podobnie w przypadku np. Kołobrzegu, w którym pracodawcy zyskują zaledwie połowę (a nawet jedną trzecią) aplikacji w porównaniu z Rewalem, Mielnem, Międzyzdrojami czy Dźwirzynem.
Kuszenie zarobkami trwa
Pracodawcy kuszą pracowników sezonowych między innymi bezpłatnym zakwaterowaniem i wyżywieniem. Co ważne, nie brakuje ofert z atrakcyjnymi warunkami finansowymi. Przykładowo, jedna z restauracji w Niechorzu proponuje wynagrodzenie na poziomie od 5 tys. do 7 tys. brutto. Nie brakuje propozycji sięgających nawet kilkunastu tysięcy złotych miesięcznie.
Podobne oferty są szczególnie kuszące dla pracowników do 26. roku życia, którzy nie przekroczyli 85.528 zł przychodu w 2023 roku. Tym samym nie muszą odprowadzać podatku dochodowego, składek na ubezpieczenie społeczne oraz zdrowotne, a kwota brutto dla nich jest równoznaczna z wynagrodzeniem na rękę.
MD