W kancelarii rządu państwa związkowego Meklemburgia-Pomorze Przednie znaleziono dokumenty dowodzące, że premier landu Manuela Schwesig była sterowana przez rosyjski koncern Gazprom – podaje niemiecki portal focus.de.

Wpływy Gazpromu miały nie ograniczać się do samej Schwesig. Pod rosyjską kontrolą mieli być także minister spraw wewnętrznych Meklemburgii-Pomorza Przedniego jak również inni ważni politycy w tym kraju związkowym.

Z dokumentów wynika, że po wizycie szefa Nord Stream 2 AG Mathiasa Warniga podjęto decyzję o powołaniu fundacji ochrony klimatu. Jej głównym, a w zasadzie jedynym zadaniem była ochrona Nord Stream 2 przed sankcjami.

Co więcej, samo powołanie fundacji miało być pomysłem który wyszedł od Gazpromu. 25 listopada 2020 ówczesny minister ds. energetyki Meklemburgii-Pomorza Przedniego otrzymał mail od pracownika Gazpromu. W nim padła sugestia dotycząca powołania fundacji, która miałaby być odpowiedzią na „twardogłowe stanowisko USA wobec projektu Nord Stream 2”.

Spółka Nord Stream 2 miała też przedstawić rządowi kraju związkowego swoją wizję komunikacji strategicznej dotyczącą projektu. Oczekiwała też, że pod przykrywką prac nad działaniami klimatycznymi, w fundacji znajdzie zatrudnienie jej przedstawiciel, który w rzeczywistości miał koordynować działania na rzecz dokończenia projektu Nord Stream 2.

Kilka tygodni temu Manuela Schwesig przyznała, że powołanie fundacji której zadaniem było omijanie amerykańskich sankcji było błędem. Politycy Zielonych, FDP, i CDU żądają powołania komisji śledczej, która miała by wyjaśnić jak doszło do powstania fundacji i jaki udział w tym wszystkim mieli politycy SPD rządzący landem.

MD/źródło: Biznes Alert