Polska formalnie podejmie starania o organizację Igrzysk Olimpijskich – ogłosił w piątek prezes rady ministrów Donald Tusk. Z przeprowadzonej przez badaczy analizy wynika, że w większości przypadków organizacja igrzysk przynosi straty dla miast-gospodarzy. Szczególnie niekorzystny bilans kosztów i korzyści dotyczy miast w krajach rozwijających się.

Podczas konferencji prasowej na Boisku Orlik w Karczewie premier Tusk wraz z ministrem sportu Sławomirem Nitrasem zadeklarowali staranie się o organizację Igrzysk Olimpijskich w Polsce.

Od wielu miesięcy prowadzimy działania na rzecz urealnienia tego marzenia, jakim byłaby olimpiada w Polsce. (…) Dedykuję dzisiejszym 12 i 15-latkom tę decyzję, że Polska formalnie podejmie starania o organizację Igrzysk Olimpijskich

– powiedział Donald Tusk.

Starania Polski będą dotyczyć organizacji Letnich Igrzysk Olimpijskich już w 2040 lub 2044 roku.

Widziałem infrastrukturę w Paryżu i mogę powiedzieć, że od strony organizacyjnej jesteśmy w stanie taki projekt przeprowadzić. Polska jest gotowa. Oczywiście wymaga to nakładów infrastrukturalnych, ale my wiele rzeczy już mamy

– twierdzi minister sportu Sławomir Nitras który zapowiedział także „nową strategię sportu”, której założenia mają zostać przedstawione w listopadzie. Ma ona dotyczyć okresu do 2040 roku, aby być stricte powiązaną z igrzyskami.

Polska może na tym ucierpieć

Jak podkreślają eksperci Polskiego Instytutu Ekonomicznego, niedoszacowanie kosztów organizacji igrzysk olimpijskich może poważnie zagrozić gospodarzom. Odsetek, o jaki średnio przekracza się planowane koszty organizacji IO wynosi aż 159 proc. W przypadku letnich igrzysk jest to aż 195 proc.

Ostatnie igrzyska w Paryżu były wyjątkowo tanie, a i tak budżet przekroczono aż o 115 proc. Organizacja IO wpędziła w poważne problemy finansowe m.in. Grecję (po igrzyskach w Atenach w 2004 roku), jak również Brazylię (IO w Rio de Janeiro w 2016 roku.)

MD