Platforma Obywatelska nie gra czysto w samorządach – przykładem Witnica w lubuskiem
Jak podawały media, wiadomym było, że nowa starosta nie ma zamiaru wiązać się z powiatem na długo. Miała zamiar wystartować w wyborach samorządowych i ubiegać się o fotel burmistrza Miasta i Gminy Witnica (w wyborach zwyciężyła), a funkcja starosty miała jedynie pomóc w wyborczym wyścigu. Warto zauważyć, że poprzednia starosta została odwołana większością głosów przez radnych platformy obywatelskiej oraz psl, więc zarzut o partyjnej nominacji nie jest wyssany z palca.
Partyjna nominacja hucznie świętowana przez polityków lubuskiej Platformy
Odwołanie starosty pędziwiatr zostało również hucznie odtrąbione przez środowisko platformy obywatelskiej na facebooku. Post na ten temat napisała chociażby poseł Krystyna Sibińska, pracująca kiedyś w urzędzie Miasta i Gminy Witnica oraz znajoma Agnieszki Chudziak. W treści wpisu można przeczytać, że odwołane zostało “pisowskie kierownictwo”, chociaż Magdalena Pędziwiatr na moment odwołania związana z partią PiS nie była. PiS dwa lata temu wycofał nawet swoje poparcie dla starosty Pędziwiatr. Przeglądając posty z tego okresu, można odnaleźć również wpis Anny Synowiec, radnej Sejmiku Wojewódzkiego z ramienia PO. Tam również mówione jest o utracie władzy przez PiS w powiecie.
W wywiadach po objęciu stanowiska, Agnieszka Chudziak informowała, że nie przychodzi do starostwa nikogo zwalniać. Czas pokazał jednak inaczej, po rozmowach naszej redakcji z radnymi powiatowymi oraz innymi osobami związanymi z lokalną polityką okazało się, że zwolnienia w starostwie są. Zwolniony przed świętami wielkanocnymi został wieloletni pracownik, taki właśnie prezent świąteczny dostał od starosty.
Bezwzględna polityczna gra wykończyła burmistrza Witnicy i poprzednią starostę
Obecnie Agnieszka Chudziak może poszczycić się wygraną w wyborach na burmistrza Miasta i Gminy Witnica, z pewnością rola 3 miesięcznego starosty rotacyjnego znacznie w tym pomogła. O sytuację w powiecie gorzowskim postanowiliśmy zapytać poprzednią starostę – Magdalenę Pędziwiatr. W innych mediach swoje odwołanie komentowała jako bezwzględną polityczną grę, która dała się we znaki przed wyborami.
- REDAKTOR: W gorzowskie starostwo wkradły się dziwnie standardy. Na niecałe 3 miesiące przed wyborami została powołana nowa starosta – Agnieszka Chudziak. Jak to się stało i dlaczego została Pani odwołana ze stanowiska?
- Magdalena Pędziwiatr: Od dłuższego czasu próbowano odwołać mnie ze stanowiska ze względu na moją niezależność partyjną. Jak można prześledzić, odwołać próbowała mnie kolejno praktycznie każda partia.W końcu, kiedy przyszedł termin wyborów samorządowych a było już po wyborach parlamentarnych radni podjęli taką decyzję i okazało się że pani Chudziak została starostą z ramienia Pani Sibińskiej (redaktor – wymienionej wcześniej w artykule posłanki) i całej Platformy Obywatelskiej. Nie mieli podstaw merytorycznych. Wszystkie kontrole w starostwie nie wykazały żadnych nieprawidłowości, zaniedbań czy nadużyć.
- REDAKTOR: Powołanie nowej starosty powiatu gorzowskiego zostało hucznie odtrąbione w gronie polityków platformy obywatelskiej. Post na facebooku napisała nawet poseł Krystyna Sibińska pisząc, że rada powiatu odwołała “pisowskie kierownictwo”, jak może się Pani do tego odnieść?
- Magdalena Pędziwiatr: Do słów pani Sibińskiej nie będę się odnosić, bo po co? Gratuluje natomiast pani Chudziak, bo może teraz dokończyć inwestycje na które pozyskałam środki. Życzę także aby miała również rekordowy budżet jak ja za swojej kadencji oraz pozyskane ogromne środki, które nigdy w powiecie wcześniej się nie znalazły. Dla porównania, moja kadencja to 173 000 000 zł na inwestycje, natomiast poprzednia, to tylko 27 000 000 zł.
- REDAKTOR: Czy na stanowisku starosty można coś realnie zrobić w ciągu niecałych 4 miesięcy? Wiele osób, w tym Gazeta Lubuska mówi, że nowa starosta to zagrywka czysto wyborcza, obecna starosta kandydowała na urząd Burmistrza Miasta i Gminy Witnica, objęcie urzędu starosty zapewniło z pewnością duży rozgłos.
- Magdalena Pędziwiatr: Uważam że w ciągu czterech miesięcy można zrobić wiele rzeczy, ale uzależnione jest to od tego jakie zadania będą podejmowane. Z pewnością nie wybudujemy drogi w cztery miesiące, natomiast swobodnie można kontynuować te inwestycje które zostały rozpoczęte za mojej kadencji. Oczywiste jest, że ta zmiana była zrobiona pod wybory. Widzimy z resztą aktywność nowej pani starosty jest aktywna w mediach publicznych, o czym pisze i w jakich godzinach publikuje. Ponadto, sama w radio poinformowała że jej celem jest Witnica.
- REDAKTOR: Jak ocenia Pani swój czas na stanowisku starosty powiatu gorzowskiego? Czy pozytywnie ocenia Pani swoją kadencję, jak układała się współpraca z gminami i czy czuła Pani, że może zostać odwołana?
- Magdalena Pędziwiatr: Może osobiście nie będę oceniać swojej kadencji, myślę że liczby zrobią to za mnie. Można porównać to, co się wydarzyło za mojej kadencji z tym co działo się przed objęciem przeze mnie funkcji starosty, można porównać jak wyglądał budżet starostwa powiatowego, jakie inwestycje zostały zrealizowane i jakie środki zostały pozyskane. Współpraca z gminami układała się – wiadomo czasami lepiej, czasami gorzej. Różnie to bywało, natomiast jeśli chodzi o cele społeczne, zawsze mieliśmy wspólne stanowisko żeby dla mieszkańców budować i rozwijać. Czy czułam, że zostanę odwołana? Tak, oczywiście.
- REDAKTOR: Czy słyszała Pani o obecnie robionych “porządkach”, „czystkach” w starostwie, podobno zwalniani są doświadczeni pracownicy. Czy w ten sposób praca powiatu może zostać zachwiana?
- Magdalena Pędziwiatr: No tak to wygląda jeśli chodzi o pracę w starostwie. Teraz właśnie można spojrzeć, jak funkcjonuje polityczna miotła. Tu nie patrzy się na kompetencje danego pracownika, tylko lekką ręką decyduje się o tym czy dana osoba ma pracować czy nie, bez względu na to jakie ma doświadczenie na danym stanowisku. Czy praca powiatu może być praca zachwiana? Naturalnie, że może być, ponieważ budowa zespołu trwa co najmniej kilka miesięcy, a nawet lat. To wszystko wymaga obszernej wiedzy, kwalifikacji i wielu innych kluczowych aspektów.
- REDAKTOR: Czy wie Pani, co kierowało radą powiatu przy wyborze nowej starosty?
- Magdalena Pędziwiatr: Niestety, nie wiem. Warto zapytać każdego radnego powiatowego, który podniósł rękę i oddał głos.
- REDAKTOR: Słuchając audycji z Pani udziałem w Radiu Zachód można usłyszeć zdanie mówiące, że nie była Pani w stanie poświęcić swoich ideałów w imię partii, co chciała Pani przez to przekazać?
- Magdalena Pędziwiatr: Po prostu nie uznaje zasady “BMW”, czyli bierny, mierny ale wierny. Nie każdemu pasuje to, że starałam się być ponad partyjnymi podziałami. Chciałam rozwijać powiat, zmierzałam do tego żeby wszyscy mieszkańcy skorzystali z inwestycji i innych przedsięwzięć, lecz nie każdemu to pasuje.
Do zakończenia kadencji samorządu zostało jeszcze kilka dni. W Witnicy Agnieszka Chudziak obejmie urząd Burmistrza Witnicy 7 maja.