Jack Dorsey już nie jest CEO Twittera

30.11.2021
Kamil Śliwiński
Czas czytania: < 1 minuta

Prezes, a zarazem twórca Twittera Jack Dorsey ustąpił ze stanowiska. Jego następcą będzie Parag Agrawal, który jak dotąd pełnił rolę dyrektora ds. technologii Twittera.

Kluczowe jest to, by firma mogła radzić sobie samodzielnie, wolna od wpływu i kierunków wyznaczanych przez założyciela

– napisał Dorsey w oświadczeniu.

To już drugi raz, gdy Dorsey ustępuje ze stanowiska CEO Twittera. Pierwszy raz zrobił to w 2008 roku, 2 lata po powstaniu platformy. Powrócił dopiero w 2015. Prócz Twittera należy do niego także firma Square zajmującą się płatnościami cyfrowymi.

Dorsey w specjalnym oświadczeniu podał trzy powody swojej decyzji. Wśród nich jest postać Paraga Agrawala, nowego CEO, który, jak twierdzi Dorsey „głęboko rozumie firmę i jej potrzeby”. Drugi to Bret Taylor, przewodniczący rady nadzorczej, który „rozumie przedsiębiorczość, podejmowanie ryzyka, firmy o olbrzymiej skali, technologię i produkt, a w dodatku jest inżynierem”. Jako trzeci powód Dorsey podał pracowników Twittera. „Każdy z was ma potencjał, by zmienić tę firmę na lepsze. Wierzę w to całym sercem” – napisał.

Twitter stawia sobie bardzo ambitne cele. Na początku tego roku firma ogłosiła, że do końca 2023 chce mieć 315 mln aktywnych użytkowników dziennie. Roczne przychody mają się natomiast co najmniej podwoić.

Dorsey jest znany z tego, że dywersyfikuje swoje biznesy. Wiosną tego roku należący do niego Square kupił większościowy pakiet udziałów platformy streamingowej Tidal.

Dorsey, którego majątek jest obecnie wyceniany na 11,8 mld dolarów, jest zwolennikiem dochodu podstawowego. W 2016 r. przekazał pracownikom Twittera prawie jedną trzecią swoich udziałów.

To jedno narzędzie (dochód podstawowy) pozwoli zamknąć lukę dochodową, zmniejszyć nierówności rasowe i płciowe, a także zapewnić rodzinom bezpieczeństwo ekonomiczne

– napisał kiedyś Twitterze.

Masz temat, o którym powinniśmy napisać? Skontaktuj się z nami!
Opisujemy ciekawe sprawy nadsyłane przez naszych czytelników. Napisz do nas, opisz dokładnie fakty i prześlij wraz z ewentualnymi załącznikami na adres: redakcja@pkb24.pl.
REKLAMA
REKLAMA