Europa każdego roku traci milion krów
Hodowcy bydła w Europie borykają się z poważnymi problemami, które wpływają na liczebność stad. Susza, choroby i wysokie koszty produkcji przyczyniły się do spadku pogłowia w całej Unii Europejskiej. Według danych Eurostatu, w latach 2021–2024 UE straciła 1,763 miliona krów, co oznacza redukcję o 5 proc. W Hiszpanii i Polsce, dwóch kluczowych krajach hodowlanych, sytuacja również jest trudna, choć zmiany w pogłowiu bydła różnią się w zależności od lokalnych uwarunkowań.
Sytuacja w Hiszpanii: susza i choroby
W Hiszpanii pogłowie bydła zmniejszyło się o 121 tysięcy sztuk w latach 2021–2024, w tym 95 tysięcy krów dojarek i 19 tysięcy krów mlecznych. Główne przyczyny to susza w latach 2022 i 2023, epizootyczna gorączka krwotoczna (EHE) od jesieni 2023 roku oraz ubój zwierząt w odpowiedzi na wysokie ceny rynkowe. Mimo to produkcja mięsa wołowego pozostała stabilna dzięki ograniczeniu eksportu żywych zwierząt o 13 proc.
Hiszpania wyeksportowała w 2024 roku 271 652 tony mięsa, głównie do Portugalii, Włoch i Francji, z rosnącym udziałem Algierii (26 514 ton). Eksport mięsa świeżego wzrósł o 8 proc., osiągając wartość 1,17 miliarda euro, a łączna wartość eksportu mięsa wyniosła 1,507 miliarda euro. Import mięsa do Hiszpanii wzrósł do 190 500 ton, głównie z Polski, Holandii i Niemiec.
Pogłowie spada także w Polsce
W Polsce pogłowie bydła również wykazuje tendencję spadkową. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS), w grudniu 2021 roku pogłowie bydła wynosiło 6,371 miliona sztuk, co oznaczało wzrost o 1,5 proc. w porównaniu do grudnia 2020 roku. Jednak w czerwcu 2023 roku pogłowie spadło do 6,353 miliona sztuk (spadek o 1,4 proc. rok do roku). W ciągu niespełna dwóch lat (od grudnia 2021 do czerwca 2023) pogłowie bydła w Polsce zmniejszyło się o 18 tysięcy sztuk, co stanowi redukcję o 0,3 proc.
Spadek w Polsce dotyczy większości grup wiekowych, z wyjątkiem cieląt poniżej 1 roku w 2023 roku, gdzie odnotowano niewielki wzrost. Pogłowie krów mlecznych w grudniu 2023 roku wzrosło o 1,5 proc. w porównaniu do 2022 roku, osiągając 2,401 miliona sztuk. Największy udział w krajowym pogłowiu mają województwa mazowieckie, wielkopolskie i podlaskie, które razem odpowiadają za ponad 50 proc. stad. W regionach takich jak dolnośląskie, lubuskie czy podkarpackie udział ten nie przekracza 2 proc., co częściowo wynika z rezygnacji z produkcji mleka z powodu susz i niedoborów pasz.
W całej UE pogłowie bydła maleje – w listopadzie 2023 roku wynosiło 73,87 miliona sztuk, o 1,3 proc. mniej niż rok wcześniej. Polska, mimo spadków, pozostaje jednym z największych dostawców mięsa wołowego do Hiszpanii, co pokazuje jej istotną rolę w europejskim rynku. Jednak zarówno w Polsce, jak i w Hiszpanii hodowcy zmagają się z podobnymi problemami: zmianami klimatycznymi, chorobami (w Polsce odnotowano w 2023 roku ogniska choroby niebieskiego języka) oraz presją ekonomiczną.
Wzrost eksportu mięsa z Hiszpanii do nowych rynków, jak Algieria, oraz stabilna produkcja w Polsce mimo spadku pogłowia, wskazują na adaptację sektora do trudnych warunków. Jednak długoterminowe wyzwania, takie jak kolejne susze czy brak wsparcia dla hodowców, mogą jeszcze bardziej pogłębić kryzys w europejskim sektorze hodowlanym.