Duża modowa sieciówka znika na dobre z Niemiec. Pracę straci ponad 1000 osób
Grupa Espirit do końca roku zamknie wszystkie swoje sklepy w Niemczech. Oznacza to utratę pracy dla ponad 1300 osób – czytamy na łamach „Deutsche Welle”
Firma odzieżowa Esprit prowadzi 56 salonów na terenie Niemiec. Do końca roku planuje zamknąć je wszystkie, a produkty wyprzedać.
Prawa do marki mają zostać sprzedane brytyjskiemu inwestorowi finansowemu Alteri, właścicielowi firmy modowej CBR Fashion, w tym m.in. marek Street One i Cecil. Nie przejmie on jednak działalności operacyjnej, ani oddziałów, ani pracowników. Oznacza to więc likwidację 1300 miejsc pracy w sklepach i w centrali pod Duesseldorfem.
Według doniesień, Esprit ma być utrzymany jako marka w przewidywalnej przyszłości. Produkty pod tą marką będą zatem nadal produkowane i sprzedawane w Niemczech.
W maju firma Esprit Europe wraz z 6 innymi spółkami z koncernu modowego Espirit Holding złożyło wniosek o upadłość. Esprit działa w około 40 krajach na całym świecie, w tym także w Polsce.
Działalność poza Europą nie zostanie dotknięta upadłością. Siedziba główna koncernu znajduje się w Hongkongu, jednak to Niemcy były dla niego najważniejszym rynkiem.
Problemy Espirit zaczęły się już w 2020 roku gdy w ramach postępowania ochronnego zamknięto około 50 sklepów w Niemczech i zlikwidowano około 1100 miejsc pracy.
MD/źródło: DW