Panel dyskusyjny na X Europejskim Kongresie Samorządów w Mikołajkach pt.

Znikające apteki. Jak wypełnić białe plamy na samorządowej mapie Polski?

06.03.2025
Kamil Śliwiński
Czas czytania: 4 minut/y

3 marca w ramach X Europejskiego Kongresu Samorządów odbył się panel dyskusyjny zatytułowany „Znikające apteki: jak wypełnić białe plamy na samorządowej mapie Polski”. W jego trakcie samorządowcy i eksperci wspólnie zastanawiali się nad tym, jak powstrzymać proces zamykania aptek w Polsce, szczególnie w mniejszych polskich gminach. Panel zakończył się podpisaniem apelu skierowanego do Ministra Zdrowia.

Jak powstrzymać znikanie aptek?

Moderatorem wydarzenia był Tomasz Michałek, Dyrektor Biura Zarządu Koalicji na Pomoc Niesamodzielnym, który przywitał uczestników i wprowadził w tematykę dyskusji, koncentrując się na problemie zmniejszającej się liczby aptek w Polsce, szczególnie w mniejszych miejscowościach i gminach.

Jako paneliści wystąpili:

  • Paweł Gancarz (marszałek województwa dolnośląskiego),
  • Jakub Wierzbicki (wójt gminy Perlejewo),
  • Dariusz Chmura (burmistrz Wołowa),
  • Bernadeta Skóbel (kierownik działu monitoringu prawnego i ekspertyz w Związku Powiatów Polskich),
  • Mariusz Kisiel (przewodniczący Platformy Aptecznej Pracodawcy RP),
  • Krzysztof Podgórski (prezes Stowarzyszenia Rzeczników Konsumentów)
  • Marek Augustyn, wiceprezes Narodowego Funduszu Zdrowia.

W wydarzeniu uczestniczył również były prezydent Wrocławia, Rafał Dutkiewicz, obecnie związany z Pracodawcami RP, który zabrał głos z sali:

Musimy lekko zderegulować system apteczny w Polsce, inaczej mówiąc, apteka jest nie dla aptekarza, tylko dla wszystkich pacjentów.

– stwierdził Dutkiewicz.

W trakcie panelu Tomasz Michałek przedstawił krótko działalność Koalicji na Pomoc Niesamodzielnym, związku stowarzyszeń założonego w 2014 roku. Organizacja skupia się na polityce senioralnej i potrzebach osób niesamodzielnych, przewlekle chorych oraz starszych, licząc obecnie ponad 400 członków instytucjonalnych.

Następnie prowadzący przeszedł do tematu aptek i podkreślił, że od 2017 roku w Polsce zamknięto 3000 aptek. Ponadto, jak dodał, także bilans nowych otwarć jest negatywny – ponad 400 gmin nie ma już dostępu do aptek, a ponad 100 do punktów aptecznych, co dotyka blisko 2 milionów mieszkańców. Wskazał również na wykluczenie transportowe i starzejące się społeczeństwo jako dodatkowe wyzwania.

Gminy pozbawione aptek

Jakub Wierzbicki, wójt gminy Perlejewo, opisał sytuację swojej gminy, w której od kilku lat nie ma apteki. Podkreślił, że brak placówki stał się głównym problemem mieszkańców, zwłaszcza seniorów i osób z niepełnosprawnościami, dla których dostęp do leków jest kluczowy.

Gmina Perlejewo jest gminą, która nie ma apteki od kilku lat i urosło to do rangi naszego głównego problemu

– podkreślił wójt i dodał, że gmina planuje budowę lokalu pod aptekę. Obawy budzi jednak niepewność prawna i rynkowa – czy znajdą się chętni, by otworzyć tam działalność. Wierzbicki wskazał również na różnice cen leków w zależności od lokalizacji, co dodatkowo obciąża mieszkańców:

U nas dany lek kosztował 160 zł, jeszcze jak apteka była kilka lat temu. W mieście 12 czy 14 km dalej kosztował 140. W innym mieście, które jest 30-40 km dalej, to już kosztuje 111 zł. Dla starszego człowieka te 50 zł różnicy to jest bardzo dużo.

Paweł Gancarz, marszałek województwa dolnośląskiego, zauważył, że w regionie od 2017 roku zamknięto 221 aptek – najwięcej w całej Polsce. Zastanawiał się, czy problem leży w ustawodawstwie, które stwarza bariery dla powstawania nowych placówek, czy w braku opłacalności biznesowej na peryferiach. Zasugerował deregulację rynku i inspirację rozwiązaniami z Czech, gdzie uproszczono regulacje dla przedsiębiorczości.

Brak nocnych dyżurów

Dariusz Chmura, burmistrz Wołowa, zwrócił uwagę na brak aptek dyżurujących w nocy w gminach okołowrocławskich. W Wołowie, mimo obecności sześciu aptek, żadna nie działa po godzinie 20:00, co powoduje niezadowolenie mieszkańców, zwłaszcza w nagłych przypadkach, np. dotyczących dzieci.

U nas jest problem z otwarciem apteki między 20:00 a 8:00 rano. […] W samym mieście jest sześć aptek, ale nikt nie chce mieć jej otwartej w nocy

Chmura oszacował koszt utrzymania nocnej apteki na milion złotych rocznie i zaproponował współpracę z sąsiednimi samorządami, by go podzielić. Podkreślił konieczność szerszych rozwiązań legislacyjnych.

Także Bernadeta Skóbel z Związku Powiatów Polskich wskazała na problem braku nocnych dyżurów aptecznych w kilkudziesięciu powiatach oraz trudności z zatrudnieniem magistrów farmacji w mniejszych miejscowościach:

Zaczyna faktycznie brakować magistrów farmacji, którzy byliby zainteresowani pracą w takich małych ośrodkach

– podkreśliła i zwróciła uwagę na bariery wejścia na rynek wynikające z regulacji z 2017 roku i brak analizy demograficznej farmaceutów. Zaproponowała rozwiązania dostosowane do lokalnych realiów, np. dowóz leków, zamiast tworzenia nierentownych punktów.

Apteka dla Aptekarza zaszkodziła?

Mariusz Kisiel, reprezentujący środowisko aptekarzy, podkreślił, że farmaceuci chętnie pracują w mniejszych miejscowościach, gdzie cieszą się zaufaniem pacjentów, jednak obecne regulacje (m.in. „apteka dla aptekarza”) i brak inwestorów hamują rozwój placówek. Powołał się na raport Pracodawców RP, wskazujący, że polski rynek apteczny jest najbardziej doregulowanym w Europie. Zaapelował o liberalizację prawa, poszerzenie katalogu podmiotów mogących prowadzić apteki i rozwój opieki farmaceutycznej:

Powinniśmy dążyć do liberalizacji prawa farmaceutycznego, regulacji aptecznych po to, by po pierwsze ściągnąć inwestorów na ten rynek apteczny, a po po drugie, żeby pobudzić konkurencję.

Marek Augustyn z NFZ stwierdził, że fundusz finansuje to, co znajdzie się w koszyku świadczeń, ale widzi potencjał w zwiększeniu roli farmaceutów, np. w odciążaniu POZ poprzez świadczenie usług jak szczepienia.

Jest to bardzo ciekawy trend, który daje większe kompetencje farmaceutom, zdejmując nieco obowiązków na przykład z podstawowej opieki zdrowotnej

Zaznaczył jednak konieczność zachowania balansu, by nie zatracić podstawowej funkcji aptek, i zwrócił uwagę na ekonomiczne korzyści profilaktyki.

Reprezentujący konsumentów Krzysztof Podgórski przedstawił raport „Rynek farmaceutyczny w Polsce z perspektywy pacjenta”, wskazując, że 779 gmin ma tylko jedną aptekę, co grozi monopolami i brakiem konkurencji. Jak wykazało badanie „tajemniczego klienta”:

W 12 na 50 aptek nie było magistra farmacji, co oznacza, że placówki te łamały obowiązujące przepisy.

Podgórski podkreślił ponadto rolę apteki jako lokalnego centrum i apelował o zapewnienie optymalnej liczby placówek.

Apel do Ministra Zdrowia

Tomasz Michałek zakończył panel, wskazując na martwą ustawę o opiece geriatrycznej i potrzebę wykorzystania potencjału aptek. Powołał się na przykład Hiszpanii, gdzie aptek jest niemal dwa razy więcej niż w Polsce a ich liczba stale rośnie. Zaapelował do uczestników o podpisanie apelu do Ministerstwa Zdrowia o pilną deregulację rynku aptecznego, podkreślając rolę samorządowców w wywieraniu presji na władze centralne. Wójt Wierzbicki zadeklarował zebranie podpisów w swojej gminie i poruszenie tematu na zjeździe Związku Gmin Wiejskich.

Panel zakończył się wspólnym podpisaniem apelu, który ma zostać przekazany Ministerstwu Zdrowia, by zainicjować konkretne działania na rzecz poprawy dostępności aptek w Polsce.

Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, na koniec 2023 roku w Polsce działało 11,5 tys. aptek ogólnodostępnych, co stanowi spadek o 1,6 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. Liczba punktów aptecznych wyniosła 1,1 tys., co oznacza spadek o 2,5 proc. Od czasu pandemii z polskiego rynku zniknęło niemal 1,3 tys. aptek, a w pierwszym kwartale ubiegłego roku ubyło prawie 100 placówek

Masz temat, o którym powinniśmy napisać? Skontaktuj się z nami!
Opisujemy ciekawe sprawy nadsyłane przez naszych czytelników. Napisz do nas, opisz dokładnie fakty i prześlij wraz z ewentualnymi załącznikami na adres: redakcja@pkb24.pl.
REKLAMA
REKLAMA