Żądania związków zawodowych doprowadzą do spirali płacowo-cenowej? Na pewno nie w Polsce
Niemieckie związki zawodowe żądają podwyżek płac średnio o 13,7 proc. Może to prowadzić do spirali płacowo-cenowej. Sprawa ta nie dotyczy jednak naszego kraju, bo jedynie 10,5 proc. pracowników najemnych w Polsce to członkowie związków zawodowych – czytamy w tygodniku Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
Możliwa spirala płacowo-cenowa
Wysoka inflacja spowodowała dużą presję na wzrost wynagrodzeń w Europie Zachodniej. Doświadczenia głównych gospodarek pokazują, że związki zawodowe potrafią skutecznie negocjować podwyżki – np. we Francji w 2021 r. układy obejmowały ponad 7 mln
pracowników.
Skala podwyżek proponowana przez związki zawodowe przybiera na sile, co może prowadzić do spirali płacowo-cenowej. W 2021 r. żądania płacowe największego niemieckiego związku zawodowego wynosiły średnio 5,2 proc. W 2022 r. związkowcy podchodzili do
stołu negocjacyjnego ze średnim żądaniem podwyżek o 8,8 proc.
W 2023 r. toczące się rokowania pomiędzy związkiem a pracodawcami zawierają w sobie postulaty podwyżek średnio o 13,7 proc. Skala żądań jest więc porównywalna do wzrostu pensji, który obserwujemy w Europie Centralnej. Faktyczne podwyżki są nieco mniejsze niż pierwotne żądania, jednak różnica zazwyczaj wynosi 1-2 pkt. proc.
Słabość polskich związków
Negocjacje zbiorowe będą miały większy wpływ na inflację na Zachodzie niż w Polsce, bowiem rola związków zawodowych jest u nas mniejsza. Polska jest krajem, w którym tylko 10,5 proc. wszystkich pracowników należy do związków zawodowych. Spadek uzwiązkowienia jest dynamiczny, gdyż w 1990 r. w związkach zawodowych zrzeszonych było niemal 40 proc. pracowników. Dla porównania, wskaźnik uzwiązkowienia dla państw skandynawskich (Finlandia, Szwecja, Dania) wynosi od 59 proc. do 67 proc.
W Polsce spada liczba negocjacji zbiorowych. Porozumienia w ramach układów zbiorowych są obecnie 20-krotnie rzadsze niż we Francji. Dodatkowo pracodawcy zawierają coraz mniej układów zakładowych ze związkami zawodowymi. W 2021 r. zawarto 48 nowych układów obejmujących 20 tys. pracowników, podczas gdy w 2012 r. zawarto 92 nowe układy obejmujące 61 tys. pracowników. Obecnie obowiązuje 6700 układów zbiorowych, jednak liczba ta jest zawyżona, ponieważ duża część układów jest nieaktywna. Według
danych z rejestru warszawskiego, spośród 1349 zarejestrowanych układów zakładowych za aktywne uznaje się 616 porozumień.
MD/źródło: Tygodnik PIE