UE zwalnia Ukrainę z ceł. To nie najlepsza wiadomość dla polskiej gospodarki
Komisja Europejska ogłosiła propozycję zniesienia cen na wszystkie towary importowane z Ukrainy. To dobra wiadomość dla zniszczonej przez wojnę gospodarki tego kraju, jednak niekoniecznie pozytywna dla polskiej gospodarki. Niesie ona bowiem zagrożenie dla konkurencyjności polskich produktów.
KE złożyła wniosek w sprawie tymczasowej liberalizacji handlu w ramach Układu Stowarzyszeniowego między UE a Ukrainą. Rozporządzenie przyjęły zarówno Parlament Europejski, jak i Rada.
Decyzja UE będzie miała pozytywny efekt na odbudowującą się gospodarkę Ukrainy. Z drugiej strony będzie to wsparcia dla UE, zwłaszcza w obszarach w których w ostatnim czasie występowały niedobory po stronie podaży, co skutkowało wzrostem inflacji.
Niekoniecznie jest to jednak dobra wiadomość dla polskiej gospodarki. Jak twierdzi Jakub Olipra, starszy ekonomista w Credit Agricole Bank Polska, cytowany przez gazetaprawna.pl:
Zawieszenie na rok unijnych ceł na import żywności z Ukrainy jest lekko negatywne dla konkurencyjności cenowej polskiego eksportu żywności
Natomiast wiceprezes Polskiej Federacji Producentów Żywności Andrzej Gantner uważa, że póki co trudno ocenić skutki zniesienia unijnych ceł na towary żywnościowe z Ukrainy. Pojawia się jednak sporo pytań:
Co będzie z innymi produktami żywnościowymi, choćby mięsem drobiowym? Jesteśmy jego znaczącym eksporterem, również na rynki unijne. Co się stanie, jeżeli pojawią się dodatkowe duże partie pochodzące z Ukrainy? Wszyscy wiemy, że produkcja rolna, w tym zwierzęca, w Ukrainie jest tańsza
Szczególnie zagrożeni czują się polscy producenci i eksporterzy. Jak dodaje Gantner:
Już wcześniej zgłaszali oni zastrzeżenia do dużego napływu mięsa drobiowego z Ukrainy spowodowanego luką w przepisach celnych
MD/źródło: wnp.pl