Startup

Raport: Polskie startupy są niedofinansowane

01.12.2022
Redakcja
Czas czytania: 2 minut/y

Polskim startupom brakuje na rozwój nawet kilkuset miliardów złotych – wynika z raportu „Luki w ekosystemie startupowym”, opracowanym przez Fundację Startup Poland we współpracy z Giełdą Papierów Wartościowych w Warszawie i Narodowym Centrum Badań i Rozwoju.

Raport powstał w oparciu o ankiety, w których udział wzięło 300 startupów oraz wywiady z przedstawicielami 30 funduszy venture capital.

Luka kapitałowa nie jest zjawiskiem nowym, zwłaszcza w odniesieniu do startupów w początkowej fazie rozwoju. Można powiedzieć, że to normalne, kiedy powstaje więcej projektów, niż jest kapitału do ich sfinansowania, a obronią się tylko te najlepsze. Problem w tym, że mamy teraz wyjątkowo trudny okres, więc nawet bardzo dobre projekty mogą nie przetrwać

– mówi Tomasz Snażyk, prezes Fundacji Startup Poland. 

W obecnej, dość trudnej, sytuacji gospodarczej inwestorzy spod znaku venture capital stali się bardziej ostrożni w kwestii wyboru spółek pod inwestycje – bardziej szczegółowo i rygorystycznie weryfikują, na ile propozycja wartości, wypracowana przez daną spółkę, odpowiada rzeczywistym potrzebom rynku. 

Z raportu „Luki w ekosystemie startupowym” wynika, że za najbardziej niedofinansowaną branżę założyciele startupów uznają edukację (22 proc. wskazań). Braki w finasowaniu mają również spółki reprezentujące branże: GreenTech/CleanTech (16 proc.), hardware (16 proc.), AgroTech (16 proc.), MedTech (14 proc.), przemysł 4.0 (12 proc.) czy life science (12 proc.). 

Rozwiązaniem tego problemu mogą być inwestycje pochodzące z sektora publicznego, który coraz częściej wspiera obiecujące projekty. 

Dotychczasowe zaangażowanie sektora publicznego pomogło wielu polskim spółkom technologicznym dojrzeć i skutecznie skomercjalizować swoje produkty. Nadal to środki publiczne najczęściej są obecne we wczesnej fazie rozwoju projektów technologicznych 

– wskazuje Błażej Koczetkow, dyrektor Działu Funduszy Kapitałowych w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju.

Aktualnie, szczególnym zainteresowaniem centrum cieszą się innowacyjne, technologiczne spółki na wczesnych etapach rozwoju – z przewagą projektów z tzw. obszarów kapitałochłonnych.

Ale początkujący przedsiębiorcy potrzebują nie tylko środków finansowych, ale także wsparcia pod względem merytorycznym i operacyjnym – w dziedzinie prowadzenia spółek. Odpowiedzią na wyzwania w tym obszarze mogą być programy akceleracyjne. 

Chcemy dać młodym spółkom możliwość zaprezentowania się podmiotom notowanym już na GPW. Liczymy, że startupy zachęcą te firmy do skorzystania z oferowanej technologii lub usługi. Sami mamy tutaj dobre doświadczenie – dzięki otwarciu się na współpracę ze startupami mieliśmy możliwość przetestowania wielu innowacyjnych technologii. Jednym z przykładów może być rozwiązanie usprawniające procesy generowania raportów, wykorzystywanych do przygotowywania i audytu sprawozdań finansowych

– mówi Ignacy Bobruk, wicedyrektor Działu Komunikacji i Marketingu GPW oraz szef GPW Venture Network. 

Aż 82 proc. ankietowanych przedstawicieli startupów potwierdziło, że jeśli GPW prowadziłaby program animujący współpracę startupów z akceleratorami oraz odbiorcami technologii, byliby zainteresowani uczestnictwem w takim projekcie.

Zobacz też: Rosnąca świadomość konsumentów wywołała wysyp start-upów sektora foodtech
MD

Masz temat, o którym powinniśmy napisać? Skontaktuj się z nami!
Opisujemy ciekawe sprawy nadsyłane przez naszych czytelników. Napisz do nas, opisz dokładnie fakty i prześlij wraz z ewentualnymi załącznikami na adres: redakcja@pkb24.pl.
REKLAMA
REKLAMA