Radaway pod lupą UOKiK: Podejrzenia o zmowę cenową w sprzedaży wyposażenia łazienek
Spółka Radaway, znany producent i hurtowy sprzedawca wyposażenia łazienek, takich jak kabiny prysznicowe, brodziki, parawany nawannowe czy odpływy liniowe, znalazła się w centrum uwagi Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK). Jak wynika z dowodów zebranych przez Prezesa UOKiK, m.in. podczas przeszukania, Radaway mogła od 2016 roku narzucać ceny odsprzedaży swoich produktów w niezależnych sklepach internetowych, co jest niezgodne z prawem ochrony konkurencji.
Zgodnie z przepisami, każdy niezależny przedsiębiorca powinien samodzielnie ustalać ceny produktów, kierując się własnym rachunkiem ekonomicznym. Tymczasem Radaway podejrzewa się o koordynowanie działań sklepów internetowych, kontrolowanie przestrzegania ustalonych cen oraz dyscyplinowanie tych sprzedawców, którzy oferowali produkty taniej. Sklepy, które nie stosowały się do narzuconych cen, mogły tracić rabaty. Co więcej, sprzedawcy sami mogli monitorować ceny konkurencji i informować Radaway o tańszych ofertach, wzmacniając mechanizm zmowy.
Zarzuty otrzymał również jeden z menedżerów Radaway, który miał nadzorować stosowanie narzuconych cen, dyscyplinować sklepy internetowe i decydować o obniżaniu rabatów dla tych, którzy sprzedawali produkty poniżej ustalonych stawek.
Skutki dla konsumentów
Podejrzewana zmowa mogła mieć negatywny wpływ na konsumentów remontujących lub urządzających łazienki.
Urządzenie łazienki stanowi jeden z największych wydatków przy remoncie czy wykończeniu domu lub mieszkania. Dlatego konsumenci szukają produktów w korzystnych cenach u różnych przedsiębiorców. W tym przypadku mogli zostać pozbawieni wyboru wyposażenia marki Radaway w konkurencyjnych cenach, bowiem mogły one być wynikiem zmowy rynkowej
– podkreśla Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.
Jeśli zarzuty się potwierdzą, konsumenci mogli być zmuszeni do płacenia wyższych cen za produkty Radaway, bez możliwości skorzystania z tańszych ofert na rynku.
Konsekwencje prawne
Za udział w porozumieniu ograniczającym konkurencję Radaway grozi kara finansowa w wysokości do 10 proc. rocznego obrotu. Menedżer odpowiedzialny za nadzorowanie zmowy może z kolei zostać ukarany grzywną w wysokości do 2 milionów złotych.
Sprawa Radaway rzuca światło na problem nielegalnych praktyk cenowych, które ograniczają konkurencję i uderzają w portfele konsumentów. UOKiK zapowiada dalsze działania w celu wyjaśnienia sprawy i ochrony interesów osób urządzających swoje łazienki.