Przy świątecznych zakupach spożywczych Polacy znów postawią na rabaty i cenę
Według najnowszego raportu Grupy BLIX, w tym roku 81,2 proc. konsumentów odpowiedzialnych za domowe zakupy nabędzie art. spożywcze na święta w promocjach. W stosunku do ub.r. nastąpił spadek o 0,3 p.p. Tym razem 5,5 proc. ankietowanych kupi produkty na Wielkanoc w regularnych cenach. To z kolei o 0,3 p.p. więcej niż poprzednio. Do tego widać, że 38,9 proc. konsumentów postawi na wypróbowane produkty oraz nowości, czyli nieco więcej osób niż rok wcześniej. Największy wpływ na decyzję o zakupie danych towarów wciąż będzie miała cena – 58,3 proc. Jednak jej znaczenie mocno spadło od zeszłego roku, tj. o 15,8 p.p. W następnej kolejności liczyć się będzie m.in. promocja i jakość.
Jak wynika z cyklicznego raportu pt. „Świąteczne zakupy Polaków 2024”, autorstwa Grupy BLIX, w tym roku 81,2 proc. konsumentów odpowiedzialnych za domowe zakupy nabędzie art. spożywcze na święta w promocjach (w ub.r. – 81,5 proc.). Dla 7,3 proc. shopperów nie ma to znaczenia (poprzednio – 7 proc.). 5,6 proc. klientów sklepów jest niezdecydowanych (rok wcześniej – 6,3 proc.). Tylko 5,5 proc. ankietowanych kupi produkty na Wielkanoc w regularnych cenach (5,2 proc.), a 0,4 proc. będzie negocjować na targowiskach lub bazarach (0 proc.).
Wyniki badania pokazują, że promocje nadal odgrywają kluczową rolę w decyzjach zakupowych Polaków. To jest wyraźnym odzwierciedleniem poszukiwania przez konsumentów najlepszego stosunku wartości do ceny. W obliczu zeszłorocznych podwyżek cen i obecnej niepewności ekonomicznej, rabaty są atrakcyjną opcją, pozwalającą na ograniczenie wydatków. Ułatwiają pilnowanie planowanego budżetu, szczególnie w kosztownym okresie przedświątecznym. Z tego też wynika stabilna popularność promocji. Nieznaczny spadek wskazań może sugerować, że inne czynniki niż cena zaczynają mieć większe znaczenie
– mówi Marcin Lenkiewicz, jeden ze współautorów badania z Grupy BLIX.
Z kolei dr Krzysztof Łuczak, drugi współautor badania z Grupy BLIX, zwraca uwagę na niewielki wzrost procentowy osób, które będą kupować w cenach regularnych. Jest on zaskakujący w kontekście ww. podwyżek cen. Natomiast można go zrozumieć, analizując dwa aspekty.
Po pierwsze, część konsumentów mogła przyzwyczaić się do wyższych cen i uznać je za nową normę, co zmniejsza skłonność do poszukiwania promocji. Po drugie, klienci, którzy decydują się na zakup produktów w regularnych cenach, mogą to robić z takich powodów, jak lojalność wobec określonych marek, wyższe wymagania dotyczące jakości produktów czy też unikanie konieczności śledzenia promocji i dostosowywania do nich swoich planów zakupowych
– wyjaśnia dr Łuczak.
Badanie też wykazało, że 38,9 proc. ankietowanych kupi wypróbowane produkty oraz nowości (poprzednio – 35,8 proc.). 25,3 proc. respondentów postawi na sprawdzone marki (rok temu – 25,3 proc.). 16,2 proc. uczestników sondażu jest otwartych na nowości – (w zeszłym roku – 18,9 proc.). 10,1 proc. badanych nastawia się na marki własne sieci handlowych (10,4 proc.). Dla 6,3 proc. konsumentów nie ma to znaczenia (wcześniej – 5,2 proc.), a 3,2 proc. shopperów jest niezdecydowanych (4,4 proc.).
Zwiększenie odsetka osób stawiających na sprawdzone artykuły oraz nowości może wynikać z rosnącej potrzeby stabilności i zaufania do znanych produktów. Jednocześnie mówi to o otwartości na niedostępne wcześniej opcje, które mogą wprowadzić świeżość do świątecznych tradycji. Możliwe, że ww. wzrost jest efektem zwiększonej dostępności informacji o nowych produktach poprzez media cyfrowe i social media. To z reguły ułatwia konsumentom podejmowanie decyzji o ich wypróbowaniu
– stwierdza dr Łuczak.
Zdaniem Marcina Lenkiewicza, niezmienna popularność sprawdzonych marek pokazuje, że święta nie są zazwyczaj czasem na eksperymenty zakupowe.
Polacy wolą polegać na produktach, które już znają i preferują. To nie jest zaskakujące, gdyż Wielkanoc to okres, kiedy wielu konsumentów stawia na tradycję i pewność, że ich starannie przygotowane potrawy i desery będą smakować tak, jak się tego oczekuje
– podkreśla ekspert.
Ankietowani wskazali też, co w tym roku najbardziej wpłynie na ich decyzję o wyborze danych produktów spożywczych podczas świątecznych zakupów. Przede wszystkim będzie to cena – 58,3 proc. (rok temu – 74,1 proc.).
Mniej osób niż rok temu wskazuje cenę jako główny czynnik wpływający na wybór produktów spożywczych podczas świątecznych zakupów. Spadek jest znaczący. Nie można jednak jednoznacznie stwierdzić, że jest to efekt słabnącej inflacji, bez dokładnych danych ekonomicznych potwierdzających tę tendencję. W rzeczywistości, wiele innych czynników mogło wpłynąć na ten trend. Po pierwsze, długotrwałe okresy inflacji mogą prowadzić do tzw. inflacyjnej bezczynności. Oznacza ona, że oczekiwania inflacyjne stabilizują się na wyższym poziomie i cena przestaje być głównym kryterium wyboru. Po drugie, konsumenci zaczynają kłaść większy nacisk na inne wartości, takie jak jakość, pochodzenie produktów czy aspekty zdrowotne i ekologiczne
– analizuje Marcin Lenkiewicz.
Na wybór konkretnych produktów spożywczych podczas świątecznych zakupów wpłyną też takie kwestie, jak promocja – 48,7 proc. (rok wcześniej – 48,4 proc.), jakość – 41,2 proc. (53,3 proc.), własne doświadczenie – 33,2 proc. (29,7 proc.), dostępność – 24 proc. (18,4 proc.), a także bliskość miejsca zakupu – 16,3 proc. (11,5 proc.).
W kontekście ciągłego parcia na oszczędności, promocje mogą być postrzegane jako sposób na uzyskanie dobrego gatunkowo towaru w najniższej możliwie cenie. Zmniejszenie znaczenia jakości w porównaniu z poprzednim rokiem niekoniecznie oznacza, że konsumenci uważają ją za mniej ważną
– tłumaczy dr Krzysztof Łuczak.
Natomiast Marcin Lenkiewicz twierdzi, że skłonność do szukania oszczędności przez promocje może być wynikiem nie tylko presji ekonomicznej, ale również coraz większego nacisku na świadome zarządzanie domowym budżetem. Ponadto, w obliczu dużej dostępności informacji o promocjach, za pośrednictwem różnych kanałów, łatwiej jest konsumentom porównywać oferty i wybierać te najkorzystniejsze.
Widać też, że dostępność i bliskość miejsca zakupu zyskały na znaczeniu. To może odzwierciedlać chęć ograniczenia czasu poświęcanego na zakupy lub być wynikiem optymalizacji logistyki zakupowej i życia w szybszym tempie
– podsumowuje dr Krzysztof Łuczak.
Badanie zostało przeprowadzone metodą wywiadów internetowych przez Grupę BLIX na próbie 1294 aktywnych konsumentów, którzy we własnych gospodarstwach domowych są odpowiedzialni za realizację zakupów.
MD