Produkcja przemysłowa w kwietniu niższa niż oczekiwano. Analitycy twierdzą, że to dobry znak
W kwietniu produkcja sprzedana przedsiębiorstw przemysłowych wzrosła o 13 proc. w porównaniu z kwietniem 2021 roku. Spadła natomiast o 11,3 proc. w ujęciu miesięcznym – podaje Główny Urząd Statystyczny (GUS).
Tymczasem analitycy spodziewali się znacznie wyższego odczytu – 16,1 proc. rok do roku.
Według GUS w kwietniu najbardziej, bo o 27,3 proc. zwiększyła się produkcja dóbr związanych z energią. Zwiększyła się również produkcja dóbr inwestycyjnych i zaopatrzeniowych, zmniejszyła zaś, o 1,2 proc., produkcja dóbr konsumpcyjnych trwałych.
W całym okresie od stycznia do kwietnia produkcja sprzedana polskiego przemysłu była o 15,1 proc. wyższa w porównaniu z takim samym okresem 2021 roku.
Wzrost produkcji w kwietniu na poziomie zbliżonym do odczytu prognozowali ekonomiści mBanku. Przed danymi opublikowanymi przez GUS wskazywali:
Nieustannie powtarzamy, że obserwowany wystrzał produkcji powyżej trendu jest nie do utrzymania. Prognozujemy wzrost produkcji sprzedanej przemysłu na 12,6 proc. rok do roku.
Ich zdaniem jednak niższe niż oczekiwane dane o produkcji mogą być dobrym znakiem dla polskiej gospodarki:
Natomiast według analityków banku PKO BP bardzo wysoki odczyt może być argumentem dla RPP za kolejną dużą podwyżką stóp procentowych.
Ekonomiści ING wskazują na potencjalne przyczyny niższego tempa wzrostu w polskim przemyśle:
Niektóre branże notowały problemy w zaopatrzeniu w materiały do produkcji. Głównym ryzykiem dla perspektyw przemysłu są zaburzenia w łańcuchach dostaw w konsekwencji działań militarnych na Wschodzie oraz polityką Zero-Covid w Chinach. Szok cenowy, związany z agresją Rosji na Ukrainę nadal oznaczał podwyższone ceny surowców energetycznych. Jednocześnie wyraźnie rosną ceny w przetwórstwie żywności.
MD/źródło: 300gospodarka