Polscy żołnierze gangsterami. Złapano ich, bo przyjeżdzali do jednostki luksusowymi samochodami
Pod koniec stycznia br. funkcjonariusze olsztyńskiego CBŚP oraz Żandarmerii Wojskowej rozbili grupę przestępczą zajmującą się handlem narkotykami i wymuszeniami haraczy. Wśród zatrzymanych gangsterów znalazło się trzech czynnych żołnierzy z Giżycka, a według Onetu w proceder mogą być też zamieszani miejscowi policjanci.
Dodatkowo, ze śledztwem ma być też związane tajemnicze samobójstwo wysoko postawionego funkcjonariusza policji z Giżycka, do którego doszło 30 stycznia – czyli już po rozbiciu grupy przestępców.
Jak podają „Służby w Akcji”, śledczy zaczęli mieć podejrzenia gdy trzej żołnierze zaczęli przyjeżdżać do jednostki bardzo drogimi samochodami, m.in. marki Porsche.
Szefowie gangu mieli zastraszać zarówno swoich podwładnych, jak i klientów, którzy nie rozliczyli się za zakupione narkotyki.
Dochodziło do brutalnych pobić, podpaleń samochodów, wybijania szyb w pojazdach i domach. Członkowie grupy byli bezwzględni wobec osób i firm, z których ściągali haracze
– powiedział Onetowi podkomisarz Krzysztof Wrześniowski, rzecznik CBŚP.
Prawie 40 podejrzanych
Jak podaje Onet, aresztowano łącznie dziewięć osób, w tym trzech żołnierzy w czynnej służbie wojskowej. W całym śledztwie występuje jednak aż 39 podejrzanych, którym przedstawiono łącznie ponad 80 zarzutów. Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie potwierdza, że sprawa jest rozwojowa.
W zatrzymaniu gangsterów udział wzięło aż 120 policjant i żołnierzy żandarmerii.
MD/źródło: Onet, Służby w Akcji