Pandemia zadłużyła branżę motoryzacyjną
Jak wynika z danych Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej całość zobowiązań branży motoryzacyjnej sięga aż 446,5 mln zł. Liczba ta od początku pandemii wzrosła o 70,1 mln zł – czyli aż o 18 procent.
Zadłużonych jest już ponad 12,5 tys. przedsiębiorstw motoryzacyjnych. Od początku pandemii liczba dłużników wzrosła o 101 firm. Są wśród nich producenci pojazdów, części i akcesoriów motoryzacyjnych, dystrybutorzy oraz warsztaty.
Ponad 95 proc. spośród nich stanowią przedstawiciele najmniejszych przedsiębiorstw. W sumie 10 tys. jednoosobowych działalności gospodarczych ma na koncie razem aż 328,6 mln zł długu. Średnie zadłużenie jednego przedsiębiorstwa z branży motoryzacyjnej wynosi 35 510 zł. Największy dług, prawie 5 milionów złotych ma do spłacenia hurtownia motoryzacyjna ze Śląska.
60 proc. zobowiązań motoryzacyjnych to, według KRD, długi dystrybutorów części oraz pojazdów (265,1 mln zł), a 35 proc. całego zadłużenia należy do warsztatów (155,8 mln zł).
Najwięcej zadłużonych firm z branży motoryzacyjnej znajduje się w województwach: mazowieckim (92,9 mln zł), śląskim (69,1 mln zł) oraz wielkopolskim (49,4 mln zł). Z najmniejszym zadłużeniem są firmy z woj. opolskiego, podlaskiego i lubuskiego, gdzie długi przedsiębiorstw motoryzacyjnych nie przekraczają 10 mln zł.
Problemy spowodowała w ogromnej mierze pandemia. To ona stoi za zakłóceniami w łańcuchach dostaw, brakiem komponentów, niedostępnością i wysokimi cenami surowców. Większość producentów pojazdów i części była zmuszona do ograniczenia produkcji – niekiedy całkowicie. Stracił także sektor handlu i usług motoryzacyjnych, a w magazynach brakuje części i podzespołów.
Źródło: PAP