Od jutra niebo nad Polską może być zamknięte. Wszystko przez strajk kontrolerów
W piątek 22 kwietnia Komisja Europejska może podjąć decyzję o masowych odwołaniach lotów nad Polską. To wynik konfliktu pomiędzy kontrolerami lotów pracującymi na polskich lotniskach a centralą Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej. Decyzja w tej sprawie zależy do unijnej agencji.
Eurocontrol, czyli Europejska Organizacja ds. Bezpieczeństwa Żeglugi Powietrznej jest międzyrządową organizacją której zadaniem jest koordynacja współpracy państw członkowskich i organizacji międzynarodowych w celu zapewnienia bezpieczeństwa powietrznej żeglugi cywilnej i wojskowej.
Jeśli nie dojdzie do porozumienia między Polską Agencją Żeglugi Powietrznej a kontrolerami, przez co Ci ostatni odejdą ze stanowisk – tak jak ostrzegają – to Eurocontrol może już jutro o 10.00 podjąć decyzję o odwoływaniu lotów nad Polską.
Chodzi nie tylko o loty krajowe, ale także loty z innych części Europy, szczególnie w układzie północ-południe
– stwierdził Piotr Samson, prezes Urzędu Lotnictwa Cywilnego, na posiedzeniu podkomisji stałej ds. transportu lotniczego. Dodał też, że „Eurocontrol nie może już dłużej czekać”
Podkreślił też, że to właśnie ta organizacja ma kompetencje do zadecydowania, że niektóre obszary przestrzeni powietrznej nad Polską będą przeniesione w nadzór innych agencji ruchu lotniczego. Chodzi o to, że ponieważ Polska nie będzie dysponowała wystarczającą liczbą kontrolerów, trzeba będzie radykalnie ograniczyć liczbę obsługiwanych lotów, by uniknąć jakiekolwiek obniżenia standardów bezpieczeństwa.
Przyczyny strajku
Polska Agencja Żeglugi Powietrznej zatrudnia w sumie 600 kontrolerów. Aż jedna trzecia z nich pracuje w Warszawie. Już 44 osoby odeszły z pracy, wkrótce dołączyć do nich mogą kolejni.
Wszystko przez obniżkę wynagrodzeń wprowadzoną przez PAŻP. W jej wyniku pensje kontrolerów zostaną zmniejszone o nawet 50 proc. Jak dotąd miesięczne zarobki kontrolera mogły wynieść nawet 100 tys. zł. brutto miesięcznie. Po obniżkach ma być to ok. 45 tys. zł.
Praca kontrolera ruchu lotniczego należy do najbardziej stresujących i obarczonych największą odpowiedzialnością. Kontroler lotu odpowiada za bezpieczeństwo pasażerów znajdujących się w powietrzu. Koszt przeszkolenia kontrolera wynosi od 600 tys. zł do nawet 1 mln zł. Wymagający kurs trwa około 3 lat, a na jednego kontrolera przypada ok. 100 kandydatów.
MD/źródło: 300gospodarka