O co chodzi z Jaguarem? Marka złomuje nowe samochody
Jaguar I-Pace miał być przełomem w elektromobilności i chlubą brytyjskiej marki. Samochód zdobył trzy prestiżowe nagrody World Car of the Year, a jego futurystyczny design i osiągi przyciągnęły wielu entuzjastów motoryzacji. Jednak dzisiaj ten sam model staje się synonimem problemów technicznych, które sprawiły, że producent postanowił masowo odkupywać wadliwe egzemplarze i wysyłać je na złom.
Awaryjność i problemy serwisowe
Użytkownicy I-Pace od lat narzekają na skomplikowaną elektronikę, awarie układu napędowego oraz problematyczne baterie produkowane przez LG. Wiele egzemplarzy zmagało się z przegrzewaniem akumulatora, co prowadziło do potencjalnych pożarów. Okazuje się, że niektóre auta są tak problematyczne, że producent woli je zezłomować, niż próbować je naprawić. Serwisy autoryzowane często nie mają odpowiednich kompetencji, aby skutecznie usuwać usterki, co dodatkowo frustruje klientów.
Decyzja o złomowaniu I-Pace wpisuje się w szerszy problem Jaguara, który w ostatnim czasie całkowicie zmienił swoją strategię. Marka oficjalnie ogłosiła, że wstrzymuje produkcję samochodów spalinowych i przechodzi na pełną elektryfikację. W ramach tej transformacji Jaguar zrezygnował z wielu dotychczasowych modeli i zapowiedział, że w przyszłości skupi się na luksusowych elektrykach, które mają rywalizować z Bentleyem czy Rolls-Royce’em.
Jaguar just made the most expensive mistake of 2024.
— Hosun (@hosun_chung) November 22, 2024
They spent millions on a rebrand that erased 100 years of heritage.
Even Elon Musk is publicly mocking them.
Here's the fascinating reason behind the rebrand (& why it's driving the internet crazy): 🧵 pic.twitter.com/xz0uR3daUE
Rebranding i poszukiwanie nowej tożsamości
Jaguar nie tylko zmienia swoją ofertę, ale także wizerunek. Ostatnio firma zapowiedziała rebranding i całkowite przekształcenie w markę luksusowych samochodów elektrycznych. W ramach tej strategii w 2025 roku ma zostać zaprezentowany pierwszy nowy model – duży, ekskluzywny sedan, który ma otworzyć nowy rozdział w historii marki. Jednak droga do tej transformacji nie jest łatwa, a likwidacja I-Pace pokazuje, że Jaguar boryka się z poważnymi problemami.
Jednym z paradoksów współczesnej elektromobilności jest to, że pojazdy elektryczne, które miały być przyszłością motoryzacji, często okazują się nietrwałe i trudne w naprawie. Zdjęcia z brytyjskich złomowisk pokazują, że Jaguar I-Pace nie jest jedynym autem, które trafia na złom pomimo krótkiego okresu eksploatacji. Wśród zezłomowanych pojazdów można dostrzec również inne nowoczesne modele, co rodzi pytania o rzeczywisty wpływ elektromobilności na ekologię i zrównoważony rozwój.
Jaguar I-Pace’s Tragic End, From World Car Of The Year To Scrapyard Junk #car #auto #cars ⬇️ https://t.co/8GWzp93US9 pic.twitter.com/OPzXU8huio
— Carscoops (@Carscoop) February 6, 2025
Co dalej z Jaguarem?
Przyszłość Jaguara jako luksusowej marki elektrycznej pozostaje niepewna. Pomimo ambitnych planów firma musi zmierzyć się z utratą zaufania klientów oraz wyzwaniami technologicznymi. Jeśli Jaguar chce odnieść sukces w nowej erze motoryzacji, musi nie tylko poprawić jakość swoich pojazdów, ale także zadbać o efektywny serwis i wsparcie posprzedażowe. Historia I-Pace pokazuje, że nawet najbardziej obiecujące modele mogą stać się katastrofą, jeśli brakuje odpowiedniego wsparcia technicznego i strategii naprawczej.