Nasila się protest rolników na granicy z Ukrainą. „Niech przez nasze morze idzie ten tranzyt”
Polscy rolnicy rozszerzyli blokadę granicy z Ukrainą o kolejne trzy punkty kontrolne. Akcja protestacyjna rozpoczęła się w pobliżu punktu kontrolnego Zosin-Uściług, zablokowany został także ruch w pobliżu punktów kontrolnych Dołhobyczów-Uhrynów i Medyka-Szeginie.
Na punkcie kontrolnym „Zosin” protestujący zamierzają przepuszczać 3 ciężarówki na godzinę. Samochody, autobusy,
pojazdy z pomocą humanitarną oraz pojazdy do 3,5 tony w obu kierunkach będą obsługiwane normalnie.
Zablokowany został także ruch w pobliżu punktu kontrolnego Dołhobyczów. Protestujący zamierzają zezwalać na przejazd 2 ciężarówek na godzinę w obu kierunkach.
Ponadto, wznowiono blokadę w kierunku punktów kontrolnych „Medyka – Szeginie”. Planowany jest przejazd 1 ciężarówki na godzinę. Akcja protestacyjna nie obejmie przejazdu samochodów osobowych i autobusów
– dodała Komenda Główna Policji.
Nie róbmy krzywdy Ukraińcom. Niech przez port, przez nasze morze, idzie ten tranzyt, ale nikt Polsce nie może kupić tych – chociażby nieprzetworzonych – towarów
– powiedział jeden z przemawiających na proteście w Morągu, cytowany przez PAP.
Skandalicznej wypowiedzi dopuścił się z kolei mer Lwowa, Andrij Sadowy.
Nazwijmy rzeczy po imieniu. To zdjęcie ukazuje ukraińskie zboże wysypywane z ciężarówek przez polskich, ale w rzeczywistości prorosyjskich prowokatorów. Pseudoblokada na granicy trwa
– napisał na Telegramie.
MD