Koniec walki o zieleń w Gorzowie. Stowarzyszenie poddało się po latach sporów z urzędem
Stowarzyszenie Zielone Miasto Gorzów, które przez lata angażowało się w ochronę miejskiej zieleni, ogłosiło zakończenie swojej działalności. Aktywiści podjęli tę decyzję 26 lutego, podkreślając, że brak współpracy z urzędem oraz nieustanna dewastacja przyrody w mieście sprawiły, że stracili energię do dalszych działań. Informacje na ten temat podał portal gorzowianin.com.
Członkowie stowarzyszenia aktywnie angażowali się w ochronę drzew i zieleni w Gorzowie. Organizowali protesty, pisali petycje i zwracali uwagę mieszkańców na problem nadmiernej wycinki. Przykładem ich działań była walka o zachowanie drzew w parku Słowiańskim, gdzie planowana była budowa Areny Gorzów. Jak podkreślają aktywiści, mimo wielu sukcesów, ich głos często był ignorowany przez władze miasta.
Aktywiści wskazują, że główną przyczyną ich decyzji był brak dialogu z urzędnikami oraz ich niechęć do uwzględniania argumentów ekologów. Zamiast działać na rzecz zieleni, miasto – zdaniem członków stowarzyszenia – wybierało drogę dalszej urbanizacji kosztem przyrody. W oświadczeniu pożegnalnym organizacja zaznaczyła, że wizja miasta prezentowana przez urzędników była diametralnie różna od tej, którą reprezentowali obrońcy zieleni.
Decyzja o zakończeniu działalności Zielonego Miasta Gorzów spotkała się z licznymi komentarzami mieszkańców. Wielu z nich obawia się, że teraz nie będzie już nikogo, kto stanie w obronie miejskiej przyrody.
Spokojnie, jeszcze parę lat i dzięki takim fajnym urzędnikom i takiemu ich podejściu staniemy się miastem powiatowym, wtedy skończą się ciepłe stołki i dewastacja przyrody
– skomentował jeden z mieszkańców. Inni podkreślają, że brak dialogu z aktywistami to kolejny dowód na oderwanie władz miasta od realnych problemów mieszkańców.
Co dalej z zielenią w Gorzowie?
Zakończenie działalności stowarzyszenia to poważny cios dla wszystkich, którym zależy na ochronie miejskiej przyrody. Choć aktywiści wycofali się z walki, mieszkańcy nadal mogą wyrażać swoje niezadowolenie i domagać się od urzędników b