Jazda na zderzaku to plaga polskich dróg
Wakacje to czas podróży, relaksu i przygód, ale również okres największego zagrożenia na polskich drogach. Statystyki Policji za 2024 rok są alarmujące: w ponad 21,5 tys. wypadków zginęło blisko 1,9 tys. osób, a 24,7 tys. odniosło obrażenia. Najniebezpieczniejsze są letnie miesiące – czerwiec i sierpień – oraz piątki, gdy drogi wypełniają się kierowcami ruszającymi na wakacyjny wypoczynek. Wśród głównych przyczyn wypadków na prostych odcinkach dróg wymienia się nadmierną prędkość oraz jazdę na zderzaku, która stała się prawdziwą plagą polskich autostrad.
Kampania „Nie zderzakuj. Posłuchaj. Jedź bezpiecznie” prowadzona przez zarządcę autostrady A4 Katowice–Kraków zwraca uwagę na problem agresji drogowej i podkreśla, że bezpieczeństwo na drodze zależy przede wszystkim od decyzji podejmowanych przez kierowców.
Jak mówi Andrzej Kaczmarek, prezes zarządu Stalexport Autostrada Małopolska:
Na autostradach ponad 90 proc. wypadków jest z winy kierowców. My zapewniamy bezpieczeństwo ruchu drogowego przez zapewnienie właściwej infrastruktury, ale tak naprawdę problem tkwi w głowach i w zachowaniach kierowców.
Jazda na zderzaku
Jazda na zderzaku, czyli niezachowanie bezpiecznej odległości między pojazdami, to jedna z najczęstszych przyczyn kolizji i wypadków na drogach szybkiego ruchu. Z danych Policji za 2024 rok wynika, że była ona odpowiedzialna za blisko 1,7 tys. wypadków na prostych odcinkach dróg oraz co czwarty wypadek na autostradzie. Łącznie niezachowanie odpowiedniego odstępu przyczyniło się do ponad 1,5 tys. kolizji. Dlaczego kierowcy podejmują takie ryzyko?
Jazda na zderzaku to gra na sekundy, gra z czasem, której chyba jako kierowcy nie rozumiemy. Czujemy się niedotykalni i myślę, że wielu kierowców nie wyobraża sobie, jak krótki jest ewentualny czas reakcji, jak szybko może nastąpić incydent, na który nie będziemy mieli żadnego wpływu
– tłumaczy Andrzej Kaczmarek.
W sytuacji nagłego hamowania pojazdu jadącego z przodu, kierowca jadący zbyt blisko nie ma szans na reakcję, co często prowadzi do karambolu. Takie zdarzenia nie tylko paraliżują ruch na wiele godzin, ale mogą mieć tragiczne skutki.
Co to jest bezpieczna odległość i jak ją zmierzyć?
Bezpieczna odległość to klucz do uniknięcia kolizji na drogach szybkiego ruchu. Od 1 czerwca 2021 roku polskie przepisy jasno określają, jak powinien wyglądać odpowiedni odstęp między pojazdami na autostradach i drogach ekspresowych. Według ekspertów, bezpieczna odległość wynosi połowę prędkości pojazdu wyrażoną w metrach. Na przykład przy prędkości 140 km/h odstęp powinien wynosić 70 metrów. „Dla wielu osób ta odległość percepcyjnie jest zbyt duża i mamy tendencję do jej skracania. To jest błąd, który często jest przedmiotem wymuszenia, ale naprawdę powinniśmy się trzymać tej zasady, bo tu chodzi o nasze bezpieczeństwo” – podkreśla Kaczmarek.
GDDKiA radzi, jak w prosty sposób ocenić, czy zachowujemy odpowiedni odstęp. Wystarczy wybrać nieruchomy punkt odniesienia, np. słupek drogowy, latarnię lub znak, przy którym znajduje się poprzedzający pojazd. Jeśli miniemy ten punkt po 2 sekundach, odstęp jest zgodny z przepisami. Przy prędkości 140 km/h pokonujemy niemal 40 metrów w ciągu sekundy, co oznacza, że dwusekundowy odstęp zapewnia dystans około 80 metrów – nieco większy, niż wymagają przepisy, ale dający większe bezpieczeństwo.
Emocje na drodze: wróg bezpieczeństwa
Jazda na zderzaku to nie tylko kwestia braku refleksu, ale również emocji.
W jeździe na zderzaku jest oczywiście kwestia refleksu, ale też kwestia emocji. Jako kierowcy często emocjonalnie podchodzimy do tego, że ktoś na nas wymusza pierwszeństwo, mruga, trąbi, zajeżdża nam drogę. Trzeba sobie wytłumaczyć, żeby potraktować takie zdarzenie w sposób spokojny, zrównoważony i nie podlegać niepotrzebnej emocji, bo to jest prosta droga do wypadku
– mówi Andrzej Kaczmarek.
Badania przeprowadzone w Wielkiej Brytanii pokazują, że aż 71 proc. kierowców traci koncentrację z powodu stresu lub irytacji. To prowadzi do agresywnych zachowań, takich jak jazda na zderzaku, nagłe zmiany pasa ruchu czy przekraczanie dozwolonej prędkości. Kampania „Nie zderzakuj. Posłuchaj. Jedź bezpiecznie” zachęca do opanowania emocji i współpracy na drodze, np. poprzez wyraźne sygnalizowanie zamiarów czy ułatwianie innym kierowcom zmiany pasa.
Kampania, która zmienia myślenie
W ramach kampanii społecznej Stalexport Autostrada maiden Małopolska przygotował szereg działań mających na celu uświadamianie kierowców. Od 27 czerwca do 31 sierpnia trwa akcja, która obejmuje m.in. serial audycji podcastowych we współpracy z Radiem 357. Dziennikarze zapraszają słuchaczy do dzielenia się historiami drogowymi, które pokazują, jak niebezpieczne mogą być agresywne zachowania.
Chodzi o uświadamianie, pokazywanie zagrożeń, także przez zabawę, przez dyskusję, aby być może kiedyś kierowca skorygował swoje zachowanie
– podkreśla Kaczmarek.
Kampania promuje trzy kluczowe zasady: utrzymywanie dwusekundowego odstępu od poprzedzającego pojazdu, dostosowanie odległości do warunków atmosferycznych oraz współpracę z innymi użytkownikami dróg. Te proste reguły mogą znacząco wpłynąć na poprawę bezpieczeństwa na drodze.