Lubuski Urząd Wojewódzki

Ile milionów Wojewoda Lubuski przeznaczył na zakwaterowanie uchodźców? Niejasności co do wydatków publicznych

05.12.2023
Redakcja
Czas czytania: 4 minut/y

Lubuski Urząd Wojewódzki wydał na pomoc uchodźcom ponad 85 milionów złotych. To kwota, którą przeznaczono na wyżywienie i zakwaterowanie uchodźców od wybuchu wojny do końca września 2023 roku. Obecnie w województwie lubuskim zameldowanych jest w różnych ośrodkach relokacji uchodźców ok. 1 660 osób. Kwatery, w których są ulokowani, mają różne standardy i otrzymują różne kwoty dofinansowania od urzędu. Co dziwne – standard nie zawsze idzie w parze z kwotą dofinansowania, a kryteria jakości zakwaterowania uchodźców nie są określone. Lubuski Urząd Wojewódzki potrafi płacić więcej za miejsce noclegowe w hali oddzielonej parawanem niż w osobnym pokoju, w którym wspólnie może zamieszkiwać jedna rodzina uchodźców. 

Rozbieżność stawek

Na podstawie umowy z urzędem właściciele obiektów, w których zakwaterowani są uchodźcy otrzymują pieniądze przeznaczone na pokrycie kosztów zakwaterowania i wyżywienia. Wielkość dofinansowania jest negocjowana indywidualnie i przyznawana uznaniowo. W pierwszych trzech miesiącach od wejścia w życie ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy, w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa, w zależności od miejsca zakwaterowania na uchodźcę przypadało od 30 zł do 165 zł dziennie. W kolejnych miesiącach ta rozbieżność była coraz mniejsza i w roku 2023 najniższa stawka wynosiła 60 zł, a najwyższa 80 zł za dzień zakwaterowania i wyżywienia uchodźcy.

Mimo zadawanych pytań urząd nie wskazał kryteriów jakimi posługuję się przy sprawdzaniu warunków lokali oraz ustalania wysokości dopłat. Sprawdziliśmy miejsca, w których mieszkają uchodźcy. Obiekty te rozsiane są po całym województwie – znajdują się zarówno w miastach, miejscowościach rekreacyjno-wypoczynkowych, jak i na wsiach. Warunki i kwoty dofinansowania są różne i często trudno doszukać się związku pomiędzy jakością a ceną. 

Różny standard, podobne koszty

Pierwszy z obiektów znajduje się w Gorzowie Wielkopolskim. Brak w nim oddzielnych pokoi, a uchodźcy zakwaterowani są na hali oddzielonej parawanami. Na cały obiekt przypada jedna łazienka. Uchodźcy mają zapewnione wyżywienie, ochronę, tłumacza i pomoc psychologa. O czystość dbają sami. Kwota pełnego dofinansowania to 70 zł za dzień wyżywienia i zakwaterowania uchodźcy..

Drugi z obiektów zlokalizowany jest w Świebodzinie. Tutaj sytuacja wygląda już znacznie korzystniej dla lokatorów. Pokoje są 2, 3, 4 i 5-osobowe, wyposażone w meble, pościel i lodówki. Kwaterowanie odbywa się w ramach rodzin (np. matka z jednym dzieckiem otrzymuje pokój 3-osobowy). Łazienki i prysznice są na wszystkich piętrach. Prócz tego zapewniony jest dostęp do kuchni, pełne wyżywienie (w tym dla niemowląt), a raz w tygodniu ciasto i owoce sezonowe. Do tego portiernia, ochrona i tłumacz. Kwota pełnego dofinansowania wynosi 60 zł dziennie i jest najniższą stawką w województwie. 

Kolejny obiekt znajduje się w Zielonej Górze. To Hotel zaadaptowany na potrzeby przyjęcia uchodźców. W obiekcie znajdują się pokoje dla 2, 3 i większej liczby osób. Łazienki łączą ze sobą dwa pokoje, z których każdy ma przydzieloną pościel. Utrzymanie czystości w pokojach należy do ich mieszkańców. Wyżywienie jest całodobowe, bezpłatne, zapewniane przez właściciela obiektu. Kuchnia wraz ze stołówką jest dostępna dla przebywających w obiekcie i umożliwia robienie sobie posiłków we własnym zakresie. W kuchni znajdują się lodówki i standardowe wyposażenie. Koszt zakwaterowania wynosi 80 zł na osobę dziennie.

Uchodźców przyjęły również ośrodki turystyczne. Jeden z nich stanowią cztery murowane pawilony, w których mieszka ok. 150 osób. Dodatkowo 50 osób zakwaterowanych zostało w domkach wolnostojących. W obiekcie znajdują się pokoje 2, 3, 4 i 5-osobowe. W każdym z pokoi znajduje się łazienka oraz pościel. Za utrzymanie  w nich czystości odpowiadają sami mieszkańcy. Osobna kuchnia dostępna jest dla każdego pawilonu (ok. 40 osób). Znajduje się w niej lodówka oraz podstawowe wyposażenie, jednak bez naczyń kuchennych. Wyżywienie jest całodobowe, bezpłatne, zapewniane przez właściciela obiektu. Istnieje możliwość wydawania pakietów z suchym prowiantem. Koszt zakwaterowania, to również 80 zł.

Ostatnim z obiektów jest hotel w Gorzowie Wielkopolskim. W obiekcie znajdują się pokoje 2, 3, 4 i 5-osobowe. W tych większych zakwaterowane są przede wszystkim całe rodziny. W każdym z pokoi znajduje się łazienka oraz pościel. W niektórych jest też mała lodóweczka. Utrzymanie czystości w pokojach należy do ich mieszkańców. Wyżywienie jest całodobowe, bezpłatne, zapewniane przez właściciela obiektu w wystarczającej ilości. Nie ma jednak dostępu do kuchni w celu zrobienia sobie posiłków we własnym zakresie. Koszt zakwaterowania wynosi 80 zł.

To nie wszystkie obiekty przyjmujące uchodźców w województwie lubuskim. Do końca października urząd finansował 33 obiekty. Przedstawione miejsca zapewniają pomoc największej ilości uchodźców. 

Niektóre obiekty o porównywalnym standardzie, również znajdujące się w Gorzowie Wielkopolskim, różnią się w stawce dofinansowania na poziomie 20 zł dziennie. Przy 50 osobach daje to różnice na poziomie 30 tysięcy zł miesięcznie. Patrząc na zmiany ilości osób w poszczególnych obiektach w ciągu ostatniego roku widać, że urząd zwiększa ilość miejsc w droższych obiektach, a zmniejsza w tańszych. Potwierdzają to też właściciele obiektów.

Dlaczego urząd nie optymalizuje kosztów poprzez wykorzystanie w pierwszej kolejności miejsc w tańszych obiektach?

Naciski urzędu

Sama rozbieżność stawek to nie wszystko. Zastanawiający jest fakt, że uchodźcy przenoszeni byli do obiektów otrzymujących wyższe dofinansowania, mimo że dotychczas zamieszkiwane nieruchomości były w podobnym standardzie, a sami zainteresowani nie chcieli zmieniać swoich miejsc zamieszkania.

Relokacją zarządzał z upoważnienia Wojewody pan Waldemar Gredka, Dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego. W związku z podjętymi przez Urząd działaniami uchodźcy wystosowali apel z prośbą o pozostawienie ich w dotychczasowych miejscach, gdzie mieli swoje rodziny i pracę. Według informacji od uchodźców, w co najmniej trzech przypadkach urzędnicy LUW naciskali na przeniesienie ich do jednego i tego samego przedsiębiorcy. W wielu przypadkach wiązałoby się to z rozdzieleniem rodzin i koniecznością szukania nowej pracy. 

Przeniesienie nas do innej lokalizacji niosłoby ze sobą wiele ryzyk i wyzwań, takich jak dostosowanie się do nowego otoczenia, nawiązanie kontaktów oraz utrata poczucia stabilności, które tak ciężko było nam odzyskać. Jako uchodźcy doświadczeni koniecznością porzucenia własnych domów nie chcemy przeżywać podobnej sytuacji ponownie. Prosimy zatem o zrozumienie, że przeniesienie nas w obecnej chwili mogłoby spowodować stratę tych wszystkich osiągnięć i wywołać poczucie niepewności wobec przyszłości.

– czytamy w apelu.

Koszt nie gra roli

Urzędnicy tłumaczą swoje decyzje ogólnymi wytycznymi MSWiA zalecającymi konsolidację obiektów noclegowych. To główne uzasadnienie przenoszenia uchodźców do droższych obiektów, mimo że są miejsca w tańszych. Pierwotnie zamieszkiwane miejsca były dofinansowane kwotą 60 zł. Na proponowane przez urząd kwatery przypadało już 80 zł dziennie za każdego uchodźcę, mimo podobnego standardu i lokalizacji. 

Wyższe koszty są nie na rękę również samym uchodźcom, ponieważ partycypują oni procentowo w kosztach wyżywienia i zakwaterowania. Jednocześnie uchodźcy, którzy zgłoszą się o pomoc do urzędu nie mają możliwości wyboru miejsca zakwaterowania. Są więc „skazani” na ponoszenie wyższych kosztów życia. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, po upływie 180 dni od dnia pierwszego wjazdu obywatela Ukrainy na terytorium Polski pokrywa on 75 proc. kosztów pomocy. 

Od początku konfliktu na wyżywienie i zakwaterowanie uchodźców Lubuski Urząd Wojewódzki przeznaczył ponad 85 milionów złotych. Obecnie w ośrodkach relokacji na terenie województwa lubuskiego zameldowanych jest blisko 1660 osób. Przy tylu uchodźcach każde 10 zł różnicy w dofinansowaniu to dodatkowe 16 600 zł dziennie, blisko pół miliona zł miesięcznie i prawie 6 mln zł rocznie.

Michał Osial

Masz temat, o którym powinniśmy napisać? Skontaktuj się z nami!
Opisujemy ciekawe sprawy nadsyłane przez naszych czytelników. Napisz do nas, opisz dokładnie fakty i prześlij wraz z ewentualnymi załącznikami na adres: redakcja@pkb24.pl.
REKLAMA
REKLAMA