Półki sklepu spożywczego z różnorodnymi produktami

Czy nowy system ROP podniesie ceny żywności? Kontrowersje wokół propozycji Ministerstwa Klimatu

20.06.2025
Redakcja
Czas czytania: 4 minut/y

Ministerstwo Klimatu i Środowiska proponuje powierzenie Narodowemu Funduszowi Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) roli organizacji odpowiedzialności producenta (ROP). W ramach tego systemu NFOŚiGW miałoby realizować obowiązki producentów związane z gospodarką odpadami opakowaniowymi w zamkniętym obiegu finansowym. Propozycja ta budzi jednak poważne kontrowersje wśród przedstawicieli branży spożywczej i sektora odzysku odpadów. Eksperci ostrzegają, że może to zagrozić realizacji unijnych wymogów dotyczących selektywnej zbiórki odpadów, a w konsekwencji doprowadzić do kar finansowych i wzrostu cen produktów.

Propozycja Ministerstwa Klimatu w dużej mierze jest bardzo prostą propozycją, bo ona zmierza do tego, że przemysł, który ma realizować swoją odpowiedzialność, nie będzie jej realizował, tylko po prostu będzie płacił quasi-podatek do instytucji publicznej, która te pieniądze będzie rozdzielać według tylko sobie znanego klucza, żeby pokrywać koszty

– mówi Jakub Tyczkowski, prezes zarządu Rekopolu, organizacji odzysku opakowań. – Nie nazywajmy więc tego rozszerzoną odpowiedzialnością producenta, tylko po prostu narodowym systemem rozdawania pieniędzy na gospodarkę odpadami opakowaniowymi.

Sprzeciw branży i obawy o monopole

Krytyczne głosy płyną przede wszystkim od firm wprowadzających produkty w opakowaniach na rynek oraz od organizacji odzysku opakowań. Zgodnie z założeniami Ministerstwa, po okresie przejściowym, czyli w 2028 roku, organizacje odzysku opakowań zakończą działalność w obecnej formie. Producenci będą mogli samodzielnie realizować obowiązki wynikające z ROP, ale tylko po uzyskaniu zezwolenia od Ministra Klimatu. Taki model budzi obawy o centralizację i brak elastyczności.

Co ciekawe, część branży gospodarującej odpadami również nie jest zadowolona z takich propozycji. Nie jestem przekonany, czy wszystkie samorządy sobie zdają sprawę, jak rzeczywiście to by miało wyglądać, więc zdania są bardzo podzielone

– dodaje Jakub Tyczkowski.

Andrzej Gantner, wiceprezes Polskiej Federacji Producentów Żywności, podkreśla, że proponowany model przypomina systemy oparte na monopolu państwowym, takie jak w Chorwacji czy na Węgrzech. W takich systemach producenci są jedynie płatnikami podatku, bez wpływu na efektywność selektywnej zbiórki czy recyklingu.

Boimy się, że taki model oparty na widzimisię urzędników, czyli zarządzany przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska, według opłat, które będzie wyznaczało Ministerstwo Klimatu na podstawie rozporządzeń, spowoduje tylko jedną rzecz. Po pierwsze, Polska nie spełni wszystkich wymaganych poziomów selektywnej zbiórki recyklingu, będzie ponosić kary, a jedyną receptą, jaką będzie miał urząd państwowy na taką sytuację, będzie podnoszenie opłat nam wprowadzającym, czyli tak naprawdę podnoszenie cen dla konsumentów

– ostrzega Gantner.

Czym jest rozszerzona odpowiedzialność producenta?

Rozszerzona odpowiedzialność producenta (ROP) to unijny mechanizm, który nakłada na producentów obowiązek finansowania i organizacji selektywnej zbiórki oraz recyklingu opakowań wprowadzanych na rynek. W praktyce oznacza to, że firmy wprowadzające produkty w opakowaniach muszą ponosić koszty związane z gospodarką odpadami, co ma zwiększyć efektywność recyklingu i zmniejszyć obciążenie dla środowiska. W większości krajów UE system ROP opiera się na współpracy między organizacjami odzysku, samorządami, recyklerami i firmami odpadowymi, co pozwala na elastyczne dostosowanie do potrzeb rynku.

W Polsce branża spożywcza, odpowiedzialna za około 60% opakowań na rynku, odgrywa kluczową rolę w tym procesie. – Rozszerzona odpowiedzialność producentów jest niezwykle ważnym zagadnieniem dla sektora żywnościowego, dlatego że dotyczy wzięcia odpowiedzialności za wprowadzone opakowania na rynek, finansowanie zbiórki selektywnej tych opakowań i przygotowanie do recyklingu – mówi Andrzej Gantner. Opakowania w branży spożywczej pełnią nie tylko funkcję estetyczną, ale także zapewniają bezpieczeństwo, jakość i trwałość produktów, co ma kluczowe znaczenie dla ograniczenia marnowania żywności.

Zagrożenie dla konsumentów i środowiska

Proponowany przez Ministerstwo model ROP budzi obawy, że Polska może nie osiągnąć unijnych celów w zakresie selektywnej zbiórki i recyklingu. Brak elastyczności i oparcie systemu na monopolu państwowym może prowadzić do nieefektywnego zarządzania odpadami, co z kolei przełoży się na kary nakładane przez Unię Europejską. W efekcie koszty te mogą zostać przerzucone na konsumentów w postaci wyższych cen produktów.

Jeśli ROP będzie dobrze wprowadzony, czyli na zasadach, jakie my proponujemy, w których odpowiedzialność biznesu powinna być realizowana przez relacje biznesowe, to konsument nie powinien tego odczuć. Natomiast jeśli mówimy o relacji administracyjnej, mamy tego typu przykłady w Unii Europejskiej, to może się okazać, że będziemy mieli do czynienia z zauważalnym wzrostem cen niektórych artykułów, na przykład spożywczych

– tłumaczy Jakub Tyczkowski.

Koszty nowego systemu będą częściowo przerzucane na ceny produktów, co może oznaczać podwyżki rzędu kilku do kilkunastu groszy za opakowanie. Jednak w przypadku nieefektywnego systemu, obciążenia te mogą być znacznie wyższe, szczególnie jeśli Polska poniesie kary za niewypełnienie unijnych wymogów.

To jest koszt na poziomie kilku–kilkunastu groszy do każdego opakowania, natomiast masa opakowań, jakie my z półek zdejmujemy, spowoduje to, że ten strumień pieniądza ma być naprawdę potężny

– podkreśla Tyczkowski.

Alternatywa dla monopolu państwowego

Przedstawiciele branży proponują model oparty na wolnorynkowych zasadach, w którym producenci, organizacje odzysku i samorządy współpracują, aby osiągnąć jak najwyższe poziomy recyklingu przy racjonalnych kosztach.

Nie ma takiego modelu ROP, w którym producenci nie zapłacą za selektywną zbiórkę i przygotowanie do recyklingu, jesteśmy tego świadomi i jesteśmy na to gotowi, żeby faktycznie ponieść takie opłaty, natomiast bardzo ważne jest, na co te pieniądze pójdą

– mówi Andrzej Gantner.

Taki system funkcjonuje w wielu krajach UE, gdzie elastyczna współpraca między wszystkimi uczestnikami rynku pozwala na efektywne zarządzanie odpadami.

Jak działa system ROP w praktyce?

System ROP zakłada, że producenci pokrywają koszty związane z selektywną zbiórką, sortowaniem i recyklingiem opakowań. W efekcie opłaty te są wliczane w cenę produktu, co zmniejsza obciążenie finansowe gmin i mieszkańców. Kluczowe jest jednak, aby system był przejrzysty i oparty na współpracy między wszystkimi podmiotami – od producentów po recyklerów. W dobrze funkcjonującym modelu ROP producenci mają wpływ na to, jak ich środki są wykorzystywane, co pozwala na optymalizację procesów i minimalizację kosztów.

W Polsce zaproponowany model budzi obawy o brak takiej przejrzystości. Centralizacja zarządzania w rękach NFOŚiGW może prowadzić do sytuacji, w której producenci płacą wysokie opłaty, ale nie mają pewności, czy środki te są efektywnie wykorzystywane na cele związane z recyklingiem.

Masz temat, o którym powinniśmy napisać? Skontaktuj się z nami!
Opisujemy ciekawe sprawy nadsyłane przez naszych czytelników. Napisz do nas, opisz dokładnie fakty i prześlij wraz z ewentualnymi załącznikami na adres: redakcja@pkb24.pl.
REKLAMA
REKLAMA