W USA znacznie wzrósł odsetek dorosłych z umiejętnościami czytania i pisania na najniższym mierzonym poziomie – wynika z najnowszego badania przez National Center for Education Statistics.

W 2017 roku, gdy poprzednim razem przeprowadzano takie badanie, najsłabszą zdolność czytania i pisania miało 19 proc. dorosłych Amerykanów. W 2023 roku odsetek ten wzrósł aż do 28 proc.

Nie tylko USA

Także inne państwa odnotowały w latach 2017–2023 wyraźne pogorszenie umiejętności czytania i pisania wśród swoich dorosłych mieszkańców. Szczególnie wyraźnie widać to na Litwie, gdzie odsetek ten wzrósł wzrost z 16 do aż 38 proc, a także w Korei Południowej (wzrost z 13 do 30 proc.), Nowej Zelandii (z 12 do 25 proc.), w Austrii (z 16 do 27 proc.), Czechach (z 12 do 21 proc.) i na Węgrzech (wzrost z 19 do 32 proc.). Badanie obejmuje ponad dwadzieścia państw, z których większość jest członkami Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju.

Niskie wyniki nie są równoznaczne z analfabetyzmem

– podkreślała Peggy Carr, komisarz NCES. Mogą jednak świadczyć o tzw. analfabetyzmie funkcjonalnym, czyli niezdolności do czytania lub pisania na poziomie, na którym można poradzić sobie z podstawowymi zadaniami życiowymi i zawodowymi.

Komisarz National Center for Education Statistics nie potrafiła powiedzieć, co może być przyczyną spadku umiejętności czytania i pisania wśród dorosłych w USA.

MD/źródło: NBC