Uczniowie w klasie oglądają lekcję na ekranie.

Austria zakazuje smartfonów w szkołach. Kiedy zrobi to Polska?

23.05.2025
Redakcja
Czas czytania: 2 minut/y

Od 1 maja Austria wprowadziła zakaz używania smartfonów i innych urządzeń komunikacji cyfrowej w szkołach, obejmujący uczniów do 14. roku życia. Regulacja dotyczy zarówno zajęć lekcyjnych, jak i wydarzeń szkolnych, takich jak wycieczki. Jak zauważa Marcin Lewandowski w „Tygodniku Gospodarczym PIE”, Austria dołączyła tym samym do grona krajów europejskich, takich jak Francja, Włochy, Węgry, Łotwa czy Holandia, które już wcześniej wprowadziły podobne ograniczenia. Trend ten zyskuje na popularności na całym świecie – według danych UNESCO, w 2024 roku aż 40% systemów edukacyjnych stosowało zakazy korzystania ze smartfonów, w porównaniu do 30% w roku poprzednim.

Zakaz jest odpowiedzią na rosnące uzależnienie dzieci i młodzieży od smartfonów. W Polsce, jak podaje NASK, średni czas spędzany w internecie przez młodych ludzi wzrósł z 3 godzin i 40 minut dziennie w 2014 roku do 5 godzin i 36 minut w 2022 roku, z czego 4 godziny i 12 minut poświęcane jest mediom społecznościowym.

Co czwarty badany uczeń (25,6 proc.) przyznał, że ma trudności z oderwaniem myśli od platform społecznościowych

– cytuje Lewandowski, wskazując na skalę problemu. Dodatkowo, 46% dziewczynek i 38% chłopców deklaruje korzystanie z internetu podczas nauki w celach niezwiązanych z lekcjami.

Badania potwierdzają, że obecność smartfona, nawet jeśli leży nieużywany na biurku, obniża koncentrację i wyniki w zadaniach matematycznych czy testach pamięciowych. Co więcej, nadmierne korzystanie z mediów społecznościowych negatywnie wpływa na zdrowie psychiczne. Lewandowski przytacza badania z amerykańskich uczelni, które wykazały, że wprowadzenie Facebooka na kampusach między 2004 a 2006 rokiem wiązało się ze wzrostem poczucia przytłoczenia, wyczerpania i niepokoju wśród studentów, co przekładało się na gorsze wyniki akademickie.

Zakaz smartfonów w szkołach może pomóc w przełamaniu tzw. „pułapki mediów społecznościowych”. Jak podkreśla Lewandowski, platformy takie jak TikTok czy Instagram mają charakter kolektywny, co sprawia, że indywidualne ograniczenie korzystania z nich wiąże się z ryzykiem wykluczenia społecznego.

Przeciętnie użytkownicy nie są skłonni jednostronnie dezaktywować swojego konta, jednak byliby chętni to zrobić, gdyby również inni członkowie ich sieci znajomych ograniczyli korzystanie z tych platform

– pisze autor. Wprowadzenie zakazu w szkołach może zatem zmniejszyć presję rówieśniczą i ułatwić młodym ludziom ograniczenie aktywności online.

Smartfony w polskich szkołach

W Polsce kwestia używania smartfonów w szkołach pozostaje przedmiotem ożywionej debaty, jednak ogólnokrajowego zakazu dotychczas nie wprowadzono. Zgodnie z obowiązującym prawem oświatowym, szkoły mają autonomię w określaniu zasad korzystania z telefonów komórkowych i innych urządzeń elektronicznych na swoim terenie, co zapisane jest w ich statutach.

Jak wynika z badań Fundacji GrowSPACE, w 2025 roku 51,59% polskich szkół wprowadziło zakaz korzystania ze smartfonów podczas zajęć, przy czym najwięcej takich placówek znajduje się w województwach lubuskim (80%) i świętokrzyskim (71,43%), a najmniej w zachodniopomorskim (37,5%). Tylko 15,08% szkół stosuje system depozytów, gdzie uczniowie oddają telefony po wejściu do placówki.

Ministerstwo Edukacji Narodowej (MEN) analizuje możliwość wprowadzenia regulacji, szczególnie w przedszkolach i klasach początkowych, jednak podkreśla konieczność konsultacji społecznych i współpracy z rodzicami. Wiceministra Paulina Piechna-Więckiewicz wskazuje, że zakaz nie rozwiąże problemu, jeśli dzieci będą nadużywać smartfonów w domach, a kluczowe jest wprowadzenie edukacji cyfrowej.

Zwolennicy zakazu, jak Instytut Spraw Obywatelskich, argumentują, że smartfony przyczyniają się do uzależnienia porównywalnego z narkotykami, obniżają koncentrację i wyniki w nauce oraz zwiększają narażenie na nieodpowiednie treści, takie jak pornografia.

Badania CBOS pokazują, że 73% Polaków popiera wprowadzenie zakazu, choć poparcie jest wyższe wśród wyborców opozycji (75%) niż koalicji rządzącej (60%).

Obecnie MEN nie prowadzi konkretnych prac legislacyjnych, ale deklaruje gotowość do wzmocnienia autonomii szkół w tym zakresie oraz wprowadzenia nowego przedmiotu dotyczącego higieny cyfrowej. Eksperci, jak Dominik Kuc z Fundacji GrowSPACE, wskazują jednak, że same zakazy mogą być niewystarczające bez systemowych rozwiązań, takich jak skuteczna walka z cyberprzemocą czy edukacja na temat bezpiecznego korzystania z technologii.

Źródło: Tygodnik Gospodarczy PIE

Masz temat, o którym powinniśmy napisać? Skontaktuj się z nami!
Opisujemy ciekawe sprawy nadsyłane przez naszych czytelników. Napisz do nas, opisz dokładnie fakty i prześlij wraz z ewentualnymi załącznikami na adres: redakcja@pkb24.pl.
REKLAMA
REKLAMA