Wybory parlamentarne w Rumunii: Ugrupowania antysystemowe zdobyły razem ponad 30 proc. głosów

W niedzielę 1 grudnia w Rumunii odbyły się wybory do dwóch izb parlamentu. Z wyników wyborów zebranych z 99 proc. komisji wynika, że trzy partie określane jako antysystemowe – AUR, S.O.S. i POT zdobyły razem ponad 30 procent głosów. To dla nich znaczny sukces, nawet jeśli wszystkie najprawdopodobniej pozostaną poza koalicją rządową.

AUR (Sojusz na rzecz zjednoczenia Rumunii) to ugrupowanie o profilu narodowo-konserwatywnym i suwerenistycznym, dążące do zjednoczenia Rumunii i Mołdawii. Uzyskało ono aż 17,86 proc. głosów, co stanowi drugi wynik w wyborach.

Radykalniejsza od AUR i określana jako wyraźnie prorosyjska jest z kolei partia S.O.S. Romania, która uzyskała 7,21 proc. głosów. Nieco mniej uzyskała POT (Partia Młodych Ludzi) – 6,34 proc. głosów. To ostatnie ugrupowanie również ma prawicowy charakter, podkreśla jednak zarazem swoją wolnorynkowość.

Według rumuńskich mediów po wyborach najprawdopodobniej zostanie utworzona szeroka koalicja 4 partii – socjaldemokratycznej (i postkomunistycznej) PSD, konserwatywno-liberalnej PNL, lewicowo-liberalnej USR i reprezentującej mniejszość węgierską UDMR. Nie jest to jednak pewne, z koalicji może wykruszyć się zwłaszcza PNL. Część członków tej partii uważa bowiem, że powinna pozostać w opozycji.

W najbliższą niedzielę odbędzie się druga tura wyborów prezydenckich w Rumunii. Zmierzą się w niej czarny koń wyborów – popierany przez ugrupowania antysystemowe Calin Georgescu oraz Elena Lasconi z USR.

MD