Recykling samochodów w Polsce: szara strefa rośnie, a elektryki stają się nowym wyzwaniem
Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego od wielu lat apeluje o uporządkowanie rynku recyklingu pojazdów. Jak podkreśla jego prezes, Jakub Faryś, problemem nie jest brak surowców czy technologii, lecz skala szarej strefy i coraz trudniejsze warunki dla legalnie działających firm.
Szara strefa w recyklingu
Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego od bardzo wielu lat zajmuje się recyklingiem. Tutaj współpracujemy z organizacjami recyklerów i faktycznie [red. szara strefa] to jest duży kłopot
– mówi Jakub Faryś, prezes PZPM.
Największym problemem, jak tłumaczy, jest skala nielegalnego demontażu pojazdów w Polsce.
W Polsce, o czym mało kto wie, jest bardzo duża szara strefa w recyklingu pojazdów. Ona jest szacowana na kilkaset tysięcy samochodów rocznie
– wskazuje Faryś.
Jednocześnie podkreśla, że auta te nie trafiają do lasów czy jezior, jak mogłoby się wydawać.
Nie, one są źródłem cennego surowca, w związku z czym są recyklingowane w szarej strefie
– dodaje.
Problem jednak polega na tym, że nielegalna działalność oznacza poważne straty dla budżetu państwa i uczciwych przedsiębiorców.
To oznacza brak wpływów podatkowych, brak opłat ZUS-owskich i wszelkiego rodzaju opłat, które muszą być wnoszone, choćby po to, żeby zadbać o pracowników
– wyjaśnia prezes PZPM.
Coraz trudniej działać legalnie
Choć w ostatnich latach przepisy dotyczące recyklingu pojazdów zostały zaostrzone, w praktyce – jak zauważa Faryś – może to prowadzić do odwrotnego efektu.
Te przepisy są coraz ostrzejsze, coraz więcej wymagań jest w stosunku do tych legalnie działających stacji demontażu i punktów zbiórki, w związku z czym coraz więcej przedsiębiorców faktycznie wycofuje się
– mówi.
Dodatkowym problemem staje się sukcesja w branży. Wiele zakładów powstało w latach 90. XX wieku i dziś prowadzone są przez osoby w wieku emerytalnym.
Duża część tych przedsiębiorstw została założona na początku lat 90. przez ludzi wówczas 30-40-letnich, którzy dzisiaj dochodzą do wieku emerytalnego. Ich dzieci niespecjalnie chcą przejąć biznes
– zauważa Faryś.
W efekcie rynek legalnego recyklingu kurczy się, a szara strefa zyskuje na znaczeniu.
Elektryki – nowe wyzwanie, ale też szansa
Rozmowa dotyczyła również recyklingu samochodów elektrycznych, których liczba w Polsce i w Europie szybko rośnie. Czy polskie firmy są na to przygotowane?
Myślę, że dadzą sobie radę. Pojawiają się głosy, że elektryczne pojazdy nie będą recyklingowane, że będzie wielki kłopot. Nie, one są źródłem bardzo cennych surowców
– uspokaja Jakub Faryś.
Według prezesa PZPM nie ma obaw, że baterie i komponenty z pojazdów elektrycznych pozostaną niewykorzystane.
Nikt nie pozwoli sobie na to, żeby, mówiąc kolokwialnie, odpuścić ten temat i nie odzyskiwać tych surowców. Na pewno to się zdarzy, ale jak, na jakim poziomie, jak bardzo to będzie sformalizowane – to jeszcze zobaczymy, bo jesteśmy na początku drogi
– zaznacza.
Dla polskiego sektora motoryzacyjnego recykling pojazdów elektrycznych może stać się nie tylko obowiązkiem, ale i szansą na rozwój nowych technologii oraz źródłem realnych zysków.
Recykling pojazdów elektrycznych jest bardzo ważnym, bardzo poważnym tematem i to jest źródło pieniędzy
– podsumowuje Faryś.









