Ponad połowa pomp ciepła instalowanych w Polsce pochodzi spoza UE i nie spełnia europejskich norm
Wczoraj, 2 kwietnia 2025 roku, w Warszawie odbyła się konferencja „Czyste Powietrze – Czysty Absurd! Jak błędne decyzje niszczą polski sektor grzewczy”, zorganizowana przez Izbę Gospodarczą Urządzeń OZE (IGU OZE) pod honorowym patronatem Wicemarszałka Sejmu RP Krzysztofa Bosaka. Wydarzenie przyciągnęło przedstawicieli biznesu, nauki i polityki, którzy wspólnie pochylili się nad przyszłością branży grzewczej w Polsce, wskazując na chaos, brak przejrzystości i zagrożenia dla rodzimej gospodarki.
Chaos w programie „Czyste Powietrze”
Prezes IGU OZE, dr Adam Nocoń, w swoim wystąpieniu podkreślił skalę problemów trapiących sektor grzewczy. Wraz z innymi prelegentami wielokrotnie zwracał uwagę na nieprawidłowości w realizacji programu „Czyste Powietrze”.
Pojawiły się też m.in. oskarżenia o negocjowanie zasad programu z lobbystami reprezentującymi obce kapitały kosztem polskich przedsiębiorców oraz o faworyzowanie pomp ciepła w sposób, który wyklucza inne źródła energii.
Prelegenci podkreślali, że do rozmów z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚ) zapraszane są głównie głosy reprezentujące zagraniczne interesy, co dodatkowo pogłębia problem.
Pompy spoza UE nie spełniają norm
Jednym z kluczowych punktów konferencji była dyskusja o rynku pomp ciepła, którą zainicjowała Barbara Ziemska, specjalistka w zakresie energetyki i prezes Fundacji Ziemia Ojczysta. Zwróciła ona uwagę na niepokojący fakt, że ponad połowa pomp ciepła instalowanych w Polsce pochodzi spoza Unii Europejskiej i jednocześnie nie spełnia europejskich norm.
Jak to możliwe, że takie urządzenia są dostępne na naszym rynku?
– pytała przedstawicieli Izby, domagając się wyjaśnień.
Ziemska skierowała także pytanie do dyrektora Departamentu Ochrony Powietrza i Negocjacji Klimatycznych w Ministerstwie Klimatu i Środowiska, pytając, dlaczego rząd potrzebuje aż roku, by zdefiniować „produkt europejski”. Brak tej definicji, jak zauważyła, umożliwia napływ tanich, niskiej jakości urządzeń spoza UE, co podkopuje konkurencyjność polskich producentów. Niestety, odpowiedź przedstawiciela ministerstwa była niejasna i wymijająca.
Uczestnicy konferencji wskazali, że prefinansowanie w programie „Czyste Powietrze” spowodowało zalew rynku tanimi urządzeniami azjatyckimi.
Należy zlikwidować prefinansowanie i wprowadzić jasne zasady
– apelowali.
Dodatkowo, dopuszczenie tzw. „znaków towarowych” bez konsultacji z Izbą umożliwiło finansowanie niskiej jakości zagranicznych pomp ciepła. Izba podkreśla, że nie było to konieczne, ponieważ polscy producenci mieli wystarczające zapasy i byli w stanie dostarczyć odpowiednią liczbę urządzeń.
Co więcej, brak porównywalnych testów urządzeń na rynku sprawia, że obywatele nie wiedzą, jakiej jakości sprzęt instalują w swoich domach. IGU OZE zgłosiła na piśmie konieczność sprawdzenia pomp ciepła przez UOKiK, by zweryfikować zgodność danych na tabliczkach znamionowych z rzeczywistością, jednak kontroli nie przeprowadzono – w przeciwieństwie do rynku kotłów, który był kontrolowany dwukrotnie.
Niepodległość gospodarcza jest zagrożona
Uczestnicy konferencji zgodnie ostrzegali przed dalszą utratą niepodległości gospodarczej w sektorze grzewczym. Wadliwie skonstruowane programy państwowe, takie jak „Czyste Powietrze”, oraz uleganie wpływom zagranicznych lobbystów zostały wskazane jako główne przyczyny obecnego kryzysu.
Polska branża grzewcza jest systematycznie niszczona przez decyzje, które faworyzują obce interesy
– podkreślali uczestnicy konferencji, apelując o natychmiastowe działania naprawcze.
Izba wątpi w obietnice ministerstwa dotyczące wprowadzenia oznaczenia „produktu europejskiego”, wskazując na wcześniejsze doświadczenia – nagłe odsunięcie od rozmów i wprowadzenie „znaków towarowych” mimo ich sprzeciwu.
Tymczasem obecny na konferencji wiceprezes NFOŚiGW Robert Gajda wygłosił słowa, które zbulwersowały przedsiębiorców:
Rynek nie znosi próżni. Jeśli się okaże, że polscy producenci są zbyt drodzy żeby wprowadzać (…) to zaczniecie ściągać piece z Turcji czy innych państw
W odpowiedzi na to przedstawiciele biznesu przedstawili, jak drastycznie różnią się koszty energii i zatrudnienia pracowników w Turcji oraz Chinach w porównaniu z Polską.
Uczestnicy konferencji zwracali także uwagę na techniczne aspekty użytkowania pomp ciepła.
Pompa ciepła nie powinna być źródłem szczytowym, wymaga dodatkowego źródła energii, np. komina z płaszczem wodnym, a nie grzałki elektrycznej
– tłumaczyli. W przypadku istniejących budynków może to być dotychczasowe źródło ciepła. Polskie pompy, produkowane głównie z europejskich komponentów, są znacznie cięższe i trwalsze niż tanie zagraniczne zamienniki, co dodatkowo podkreśla ich przewagę jakościową.
Apel o zmiany
Konferencja „Czyste Powietrze – Czysty Absurd” rzuciła światło na głębokie problemy polskiego sektora grzewczego, które wynikają zarówno z błędnej polityki państwa, jak i braku skutecznej ochrony rynku przed napływem niskiej jakości produktów z zagranicy.
Uczestnicy wydarzenia zaapelowali do rządu o pilne wprowadzenie jasnych regulacji, które zapewnią uczciwą konkurencję i wsparcie dla polskich przedsiębiorców. Zgodzili się też co do tego, że nie możemy pozwolić, by krótkowzroczne decyzje i wpływy zagranicznych lobbystów decydowały o przyszłości naszej gospodarki.
Wydarzenie stało się ważnym krokiem w kierunku szukania rozwiązań, które pogodzą ekologię z interesem narodowym, jednak brak konkretnych odpowiedzi ze strony rządu budzi obawy o skuteczność przyszłych działań.
Źródło: IGU OZE, zdjęcia: Marsz Niepodległości