Niemcy znowu utrudnią nam życie. Kontrole graniczne ruszają od dzisiaj
Polityk zapewniła, że kontrole będą prowadzone inteligentnie i skoordynowane z innymi krajami sąsiadującymi, aby uniknąć powstawania długich korków. Ministerstwo wewnętrzne Niemiec apeluje do wszystkich podróżnych oraz osób dojeżdżających do pracy o noszenie przy sobie dowodów tożsamości lub paszportów, a obywatele krajów trzecich powinni upewnić się, że spełniają wymogi wizowe.
Kontrole mają zminimalizować nielegalną migrację
Nowe przepisy spotkały się z różnymi reakcjami w Europie, w tym z pewną krytyką ze strony Polski, która obawia się, że działania Niemiec mogą prowadzić do zniesienia zasad strefy Schengen i ograniczenia swobodnego przepływu ludzi. Faeser odrzuciła te zarzuty, podkreślając, że Niemcy nie działają samodzielnie, lecz w ścisłej współpracy z krajami sąsiadującymi. Kontrole mają na celu zminimalizowanie nielegalnych wjazdów do kraju, przy jednoczesnym jak najmniejszym wpływie na osoby mieszkające w regionach przygranicznych oraz przedsiębiorstwa działające na tych terenach. Warto przypomnieć, że podobne kontrole prowadzone były wcześniej na granicach z Austrią, Polską i Czechami.
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz również broni decyzji o zaostrzeniu kontroli granicznych. Jak zaznaczył, Niemcy nie chcą niekontrolowanej migracji, zwłaszcza że w zeszłym roku do kraju przybyło 300 000 osób, z których tylko część miała prawo do ochrony. Scholz odniósł się również do krytyki ze strony sąsiadów, mówiąc, że „nie można w pełni polegać na wszystkich”, i dlatego Niemcy muszą podejmować takie działania na rzecz bezpieczeństwa. Wprowadzone kontrole mają obowiązywać przez początkowe sześć miesięcy i obejmować wszystkie granice lądowe Niemiec z krajami UE, takimi jak Francja, Holandia, Belgia, Dania oraz Luksemburg.