Nasi sąsiedzi zza Odry się rozleniwili? Zdaniem czołowego niemieckiego ekonomisty pracują zbyt mało
Jeden z czołowych ekonomistów, szef Instytutu Niemieckiej Gospodarki Michael Huether uważa, że w Niemczech nie powinno się dyskutować o skróceniu czasu pracy, a o jego wydłużeniu.
Powinnismy rozmawiać nie o tym, jak pracować mniej, ale jak pracować więcej. (…) W Niemczech do końca dekady będziemy mieć niedobór około 4,2 miliarda godzin pracy z powodu starzenia się społeczeństwa, nawet jeśli założę, że co roku imigrować będzie 200 000 pracowników netto
– powiedział Huether redakcji „Der Spiegel”.
Za wzór podał Szwajcarię, gdzie w tygodniu pracuje się średnio o dwie godziny więcej niż w Niemczech. Zdaniem Huether należy skreślić kilka dni ustawowo wolnych od prac. Podał też przykład z 1995 roku, gdy przypadające w listopadzie Święto Modlitwy i Pokuty przestało być w Niemczech dniem ustawowo wolnym od pracy. Miało to na celu sfinansowanie ubezpieczenia pielęgnacyjnego.
Większa liczba godzin pracy jest możliwa, wystarczy tylko chcieć
– ocenił ekonomista, który zdecydowanie negatywnie ocenia pomysły czterodniowego tygodnia pracy.
Jeśli uczynimy czterodniowy tydzień pracy maksymą dla całej gospodarki, to stworzymy więcej nowych problemów niż rozwiążemy starych
– ocenił.
MD/źródło: Deutsche Welle