Liczba cudzoziemców na polskim rynku pracy może znacząco spaść
Polski rynek pracy przechodzi transformację, która może znacząco wpłynąć na zatrudnianie cudzoziemców. Wprowadzone 1 czerwca 2025 roku nowe regulacje dotyczące legalizacji pracy obcokrajowców budzą zarówno nadzieje, jak i obawy. Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w 2024 roku w Polsce legalnie pracowało ponad milion cudzoziemców, stanowiąc 7 proc. wszystkich zatrudnionych. To ogromny skok w porównaniu z kilkudziesięcioma tysiącami sprzed dekady. Czy nowe przepisy zahamują ten trend, zmieniając dynamikę zatrudniania cudzoziemców? Ekspertki Smart Solutions HR analizują potencjalne skutki tych zmian.
Elektronizacja i większa przejrzystość
Kluczową zmianą w nowych regulacjach jest pełna elektronizacja procedur legalizacji pracy. Wszystkie wnioski, od oświadczeń po odwołania, muszą być składane online. Jak wskazuje Tetiana Hrynchyshyn, specjalistka ds. legalizacji w Smart Solutions HR:
Nowelizacja przepisów dotyczących zatrudniania cudzoziemców to ważny krok w kierunku większej przejrzystości i uporządkowania rynku pracy.
Choć krótkoterminowo może to powodować trudności techniczne dla pracodawców, w dłuższej perspektywie ma ograniczyć biurokrację i przyspieszyć procesy wydawania zezwoleń.
Dane Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej (MRPiPS) pokazują, że w 2024 roku aż 39 proc. zarejestrowanych oświadczeń o zatrudnieniu cudzoziemca kończyło się informacją o niepodjęciu pracy. To generuje niepotrzebne obciążenie administracyjne. Elektronizacja ma zapobiegać takim sytuacjom, zwiększając efektywność procesów.
Przejście na w pełni elektroniczny obieg dokumentów ma szczególne znaczenie dla zapobiegania takim sytuacjom
– podkreśla Natalia Myskova, Dyrektor Zarządzająca w Smart Solutions HR.
Koniec testu rynku pracy i nowe ograniczenia
Zniesienie tzw. testu rynku pracy to kolejne istotne ułatwienie. Pracodawcy nie muszą już uzyskiwać od starosty potwierdzenia, że na dane stanowisko nie ma lokalnych kandydatów. To przyspieszy proces zatrudniania cudzoziemców, szczególnie w branżach z deficytem kadr, takich jak budownictwo czy logistyka. Jednak równolegle wprowadzono możliwość tworzenia przez starostów „czarnych list” zawodów, w których nie będą wydawane zezwolenia na pracę dla obcokrajowców.
Wprowadzenie takich ‘czarnych list’ może ograniczyć dostępność miejsc pracy dla cudzoziemców w wybranych branżach
– ostrzega Hrynchyshyn.
Nowe przepisy zwiększają też odpowiedzialność wobec pracowników. Pracodawcy muszą dostarczyć cudzoziemcom umowę w zrozumiałym dla nich języku, co podnosi standardy, ale generuje dodatkowe koszty. Szczególnie dotkliwe może to być dla firm zatrudniających pracowników sezonowych, które mogą zrezygnować z cudzoziemców na rzecz mniej formalnych rozwiązań.
Walka z szarą strefą i fikcyjnymi ofertami
Zaostrzenie kar za nielegalne zatrudnienie – od 3 do 50 tys. zł w zależności od liczby niezgłoszonych pracowników – oraz możliwość niezapowiedzianych kontroli przez Straż Graniczną i PIP to kolejny krok w kierunku uporządkowania rynku pracy. W 2024 roku kontrole ujawniły około 10 tys. przypadków nielegalnego zatrudnienia. Nowe regulacje mają ograniczyć szarą strefę, ale istnieje ryzyko, że część firm, nie chcąc sprostać nowym wymogom, całkowicie zrezygnuje z zatrudniania cudzoziemców.
Równie surowe podejście zastosowano wobec fikcyjnych ofert pracy. Firmy wystawiające takie oferty, by umożliwić cudzoziemcom wjazd do Polski, mogą zapłacić nawet 100 tys. zł kary.
To oznacza koniec masowego ‘sprowadzania na zaproszenia’ i może wyraźnie ograniczyć liczbę wydawanych wiz
– zauważa Myskova. W efekcie liczba cudzoziemców na polskim rynku pracy może spaść, szczególnie wśród studentów i pracowników tymczasowych.
Legalizacja pracy cudzoziemców to proces uzyskania zezwoleń lub oświadczeń umożliwiających obcokrajowcom legalne podjęcie zatrudnienia w Polsce. Obejmuje on składanie wniosków, weryfikację dokumentów oraz przestrzeganie przepisów dotyczących pobytu i pracy. Nowe regulacje od 1 czerwca 2025 roku wprowadzają pełną elektronizację tego procesu, znoszą test rynku pracy i zaostrzają kary za nielegalne zatrudnienie. Celem jest zwiększenie przejrzystości i ograniczenie nadużyć, takich jak fikcyjne oferty pracy czy praca w szarej strefie.
Ograniczenia dla studentów i wiz pracowniczych
Nowelizacja dotyka również sektora edukacji. Od lipca 2025 roku uczelnie nie będą mogły przyjmować więcej niż 50 proc. studentów zagranicznych w stosunku do ogólnej liczby studentów. Ma to ukrócić działalność tzw. „fabryk dyplomów”, które umożliwiały cudzoziemcom legalny pobyt i pracę pod pretekstem studiów.
Liczba studentów zagranicznych – dziś sięgająca ponad 100 tys. – może się ustabilizować, a nawet nieznacznie zmniejszyć
– przewiduje Hrynchyshyn. To wpłynie na rynek pracy, ponieważ wielu studentów podejmowało prace dorywcze.
Dodatkowo, cudzoziemcy pracujący w Polsce na podstawie zgody na pobyt w innym kraju Schengen nie będą mogli przebywać tu dłużej niż 90 dni ani wnioskować o legalny pobyt. To ograniczenie szczególnie dotknie pracowników tymczasowych i studentów, którzy często łączą naukę z pracą.
Czy liczba cudzoziemców na rynku pracy spadnie?
Ekspertki Smart Solutions HR przewidują, że nowe regulacje mogą spowolnić przyrost liczby cudzoziemców na polskim rynku pracy.
Kierunek zmian to większa jakość i kontrola kosztem ilości
– podsumowuje Myskova.
Statystyki wskazują, że udział legalnie zatrudnionych cudzoziemców pozostanie wysoki (6-7 proc.), ale ich liczba może się ustabilizować. Wzrośnie odsetek osób na umowach o pracę, a zmaleje liczba zatrudnionych na umowach cywilnych lub bez umów. Kluczowe będzie, czy pracodawcy dostosują się do nowych zasad. Jeśli proces adaptacji przebiegnie płynnie, zatrudnienie cudzoziemców utrzyma się na wysokim poziomie, a szara strefa ulegnie ograniczeniu.
Wyzwania i szanse dla pracodawców
Dla pracodawców nowe przepisy oznaczają konieczność więksdetector: inwestycja w zasoby administracyjne i większą dyscyplinę w prowadzeniu dokumentacji. Choć zmiany mogą usprawnić procesy, wymagają też większej czujności.
Największa różnica w porównaniu do poprzednich przepisów polega na zwiększeniu odpowiedzialności administracyjnej po stronie pracodawcy
– podkreśla Hrynchyshyn.
Firmy, które nie dostosują się do nowych wymogów, mogą napotkać trudności, co może skłonić je do szukania lokalnych pracowników lub – w skrajnych przypadkach – do nielegalnego zatrudniania.