Liczenie pieniędzy w sklepie

Inflacja w Polsce. Ceny wciąż rosną, choć nieco wolniej niż miesiąc temu

12.03.2025
Kamil Śliwiński
Czas czytania: 3 minut/y

Tempo wzrostu cen nieco zwolniło, jednak w sklepach wciąż odczuwamy wysokie koszty. W lutym bieżącego roku codzienne zakupy w porównaniu z poprzednim rokiem podrożały średnio o 5,8 proc. Spośród 17 obserwowanych kategorii dwie odnotowały spadek, a pozostałe poszły w górę. Wcześniej tylko jedna grupa produktów zaliczyła obniżkę, podczas gdy reszta zdrożała. Największy wzrost w lutym dotyczył artykułów tłuszczowych, które podrożały o 16,1 proc. rdr. W pierwszej piątce najdroższych kategorii znalazły się także owoce z podwyżką rdr. o 10,7 proc., napoje bezalkoholowe – 9,8 proc., słodycze i desery – 9,7 proc., oraz nabiał – 9,4 proc. Z drugiej strony chemia gospodarcza i artykuły sypkie staniały rdr. odpowiednio o 2,6 proc. i 0,4 proc. Takie wnioski płyną z analizy ponad 81 tys. cen detalicznych.

Ceny wzrosły średnio o 5,8 proc.

Z raportu „INDEKS CEN W SKLEPACH DETALICZNYCH” przygotowanego przez UCE RESEARCH i Uniwersytet WSB Merito wynika, że w lutym br. codzienne zakupy – obejmujące m.in. żywność, napoje bezalkoholowe i alkoholowe oraz inne produkty, jak chemia gospodarcza czy artykuły dla dzieci – zdrożały średnio o 5,8 proc. rdr. W styczniu, według tej samej metodologii, wzrost wyniósł 5,9 proc. rdr. Dane pokazują, że w lutym dwie z 17 monitorowanych kategorii odnotowały spadek rdr. (-2,6 proc. i -0,4 proc.), a pozostałe wzrosły (od +3,7 proc. do +16,1 proc.). W styczniu niemal wszystkie grupy produktów podrożały rdr. (od +2,8 proc. do +10,4 proc.), z wyjątkiem jednej, która zanotowała spadek o 0,7 proc. rdr.

W lutym br. silny złoty i w miarę niewysokie ceny paliw znacząco wpływały na koszty zakupów w sklepach. Nie ma natomiast żadnych przesłanek, które wskazywałyby na znaczne obniżenie dynamiki wzrostu cen. W sklepach wciąż jest drogo. Efekt zeszłorocznej wysokiej bazy działa też na niekorzyść konsumentów. Gospodarce szkodzą ryzyka w obszarze geopolitycznym i konflikty wewnętrzne, które w obliczu kampanii prezydenckiej wydają się schodzić na drugi plan

– zauważa dr inż. Anna Motylska-Kuźma z Uniwersytetu Dolnośląskiego DSW.

Liderzy drożyzny

Największy skok cenowy odnotowano w kategorii artykułów tłuszczowych (masło, margaryna, olej itp.), które zdrożały średnio o 16,1 proc. rdr. Ceny samego masła wzrosły aż o 32,5 proc. rdr. W poprzednim okresie ta grupa produktów podrożała o 9,7 proc. rdr., zajmując trzecie miejsce w rankingu.

Skala wzrostu cen masła, dwukrotnie przewyższająca wynik całej kategorii, sugeruje, że ten produkt w głównej mierze odpowiada za pierwsze miejsce tłuszczów w rankingu. Można spotkać się z opinią, że jego ceny rosną z powodu ograniczenia światowej produkcji mleka. Jednak mleko można wykorzystać też do produkcji serów. Natomiast od ostatniej jesieni ser tanieje, a masło drożeje. Może to sugerować zwiększenie produkcji sera kosztem produkcji masła

– tłumaczy dr Marek Szymański z Uniwersytetu WSB Merito.

Na drugiej pozycji uplasowały się owoce z wzrostem o 10,7 proc. rdr. W styczniu również były drugie, drożejąc o 10,2 proc. rdr.

W tym okresie roku dostępność krajowych owoców jest zawsze mocno ograniczona, a import generuje koszty transportu, przechowywania czy wahań kursów walut. Na te elementy nakłada się wielkość ostatnich zbiorów, a w ub.r. warunki pogodowe hamowały produkcję. Mniejsza dostępność przekłada się na silne impulsy do wzrostu cen

– komentuje ekspertka z Uniwersytetu Dolnośląskiego DSW.

Trzecie miejsce zajęły napoje bezalkoholowe, które podrożały o 9,8 proc. rdr. W styczniu kategoria ta była czwarta z wzrostem o 7,8 proc. rdr.

W każdym z ostatnich 12 miesięcy wskaźnik wzrostu cen w tej kategorii przewyższał ogólne podwyżki w sklepach. To wiąże się z cenami komponentów. I tak na przykład sok pomarańczowy zdrożał w zeszłym roku o połowę, co z pewnością podbiło koszty produkcji

– podkreśla ekspert z Uniwersytetu WSB Merito.

Drożeją też słodycze i nabiał

Czwarte w zestawieniu są słodycze i desery z podwyżką o 9,7 proc. rdr. W poprzednim miesiącu zajmowały pierwsze miejsce z wynikiem 10,4 proc. rdr.

Słodycze i desery wciąż są pod silną presją cenową, a warto podkreślić, że rok poprzedni przynosił w tej kategorii rekordowe wzrosty. To oznacza, że pomimo bardzo wysokiej bazy, wzrosty nominalnie są w dalszym ciągu rekordowe. Wpływają na to przede wszystkim koszty takich surowców, jak kakao, nabiał czy tłuszcze, ale również koszty energii

– wyjaśnia dr inż. Anna Motylska-Kuźma.

Piątkę zamyka nabiał ze wzrostem o 9,4 proc. rdr. W styczniu zdrożał o 7,2 proc. rdr., plasując się na szóstej pozycji.

Sam podstawowy surowiec, czyli mleko, nie sprawia wrażenia źródła wzrostu cen na poziomie 3,5 p.p. powyżej wskaźnika ogólnego. Istotniejszy może okazać się skok cen opakowań i energii

– ocenia dr Marek Szymański.

Dalsze miejsca zajęły ryby (wzrost o 6,8 proc. rdr.), artykuły dla dzieci (6,5 proc.), mięso (6,2 proc.), pieczywo (6,2 proc.), karmy dla zwierząt (5,6 proc.) i wędliny (5,5 proc.). Niżej znalazły się używki (5,3 proc.), warzywa (5,1 proc.), dodatki spożywcze (np. musztardy, ketchupy, majonezy) – 4,8 proc., oraz środki higieny osobistej (3,7 proc.). Jedynie dwie kategorie odnotowały spadek rdr.: chemia gospodarcza (-2,6 proc.) i artykuły sypkie (-0,4 proc.).

W przypadku chemii gospodarczej bardzo duże wzrosty cen w 2023 roku oraz na początku ub.r. stworzyły wysoką bazę. Obecnie skutkuje ona niskimi, a wręcz ujemnymi przyrostami rok do roku w wymiarze procentowym. Jednak wartościowo wzrosty te są nadal zauważalne i odczuwalne w naszych portfelach. Niezmiennie na sytuację tą wpływają wysokie koszty produkcji, od energii po koszty pracy. Z kolei spadek zanotowany przez art. sypkie jest symboliczny

– podsumowuje dr inż. Anna Motylska-Kuźma.

Masz temat, o którym powinniśmy napisać? Skontaktuj się z nami!
Opisujemy ciekawe sprawy nadsyłane przez naszych czytelników. Napisz do nas, opisz dokładnie fakty i prześlij wraz z ewentualnymi załącznikami na adres: redakcja@pkb24.pl.
REKLAMA
REKLAMA