Dezindustrializacja Niemiec nabiera rozpędu. Firmy uciekają za granicę, w tym także do Polski
Rośnie liczba niemieckich przedsiębiorstw które planują przeniesienie swojej działalności za granicę – w tym także do Polski. Wśród głównych przyczyn wymieniają rozrośniętą biurokrację i zbyt wysokie ceny energii – czytamy w „Deutsche Welle”. To przejaw coraz dalej idącej dezindustrializacji Niemiec – zaniku głównych gałęzi przemysłu w tym kraju.
Z analizy przygotowanej wspólnie przez Deloitte oraz Federalne Zrzeszenie Niemieckiego Przemysłu wynika, że blisko połowa niemieckich przedsiębiorców uważa, że postępującej dezindustrializacji Niemiec jest już niemożliwa do zatrzymania.
Dlatego też coraz więcej firm przenosi swoją produkcję za granicę, tam gdzie znajdują dogodniejsze warunki dla swojej działalności. Aż 49 proc. ankietowanych firm przyznało, że już przeniosło część produkcji do innego kraju i planuje robić to dalej w przyszłości.
Wielu (przedsiębiorców) już nie wierzy, że wkrótce uda się rozwiązać strukturalne problemy
– powiedział gazecie „Handelsblatt” Jurgen Sandau, specjalista z Deloitte.
Miele – niemiecki producent sprzętu AGD firma Miele zapowiedziała ostatnio, że przeniesie 700 miejsc pracy przy produkcji pralek do polskiego Ksawerowa. Na podobny krok zdecydował się także dostawca części samochodowych Valeo.
Sytuacja już dawno nie była tak zła
– uważa Angelique Renkhoff-Muecke, szefowa firmy Warema, produkującej markizy i żaluzje.
Jak wynika z analizy Deloitte, wśród najważniejszych problemów dla swojej działalności przedsiębiorcy wymieniają coraz bardziej uciążliwą biurokrację i niemiecką politykę energetyczną. Na trzecim miejscu wymieniano niewystarczającą liczbę wykwalifikowanych pracowników.