Chińczycy szykują się na niespokojne czasy? Wszyscy kupują złoto, nawet w postaci fasolek

06.05.2024
Redakcja
Czas czytania: 2 minut/y

Światowe ceny złota osiągnęły rekordowe poziomy. Wszystko przez to, że chińscy inwestorzy i konsumenci, nieufni wobec nieruchomości i akcji, kupują je w szalonym tempie. Równocześnie Bank Centralny Chin stale zwiększa swoje rezerwy złota, zmniejszając jednocześnie swój amerykański dług. Oliwy do ognia dolewają też chińscy spekulanci.

Chiny już wcześniej miały znaczny wpływ na rynek złota. Jednak podczas ostatniej hossy stał się on jeszcze wyraźniejszy. Od końca 2022 r. światowe ceny złota wzrosły prawie o połowę. Chińczycy wykupują złoto nawet pomimo czynników, które zazwyczaj sprawiają, że jest ono stosunkowo mniej atrakcyjną inwestycją: wyższych stóp procentowych i mocnego dolara.

Chiny niewątpliwie napędzają cenę złota

– uważa Ross Norman, dyrektor naczelny MetalsDaily.com, platformy informacyjnej o metalach szlachetnych z siedzibą w Londynie. „Przepływ złota do Chin zmienił się w absolutny potok”, dodaje.

Według China Gold Association, konsumpcja złota w Państwie Środka wzrosła w pierwszym kwartale o 6 procent w porównaniu z rokiem poprzednim. Nastąpiło to po 9-procentowym wzroście w zeszłym roku.

Chińska młodzież kupuje.. złote fasolki

Inwestowanie w złoto stało się dla Chińczyków bardziej atrakcyjne, gdy „tradycyjne” inwestycje straciły blask. Chiński sektor nieruchomości, w którym dotychczas Chińczycy gromadzili swoje oszczędności, pozostaje w kryzysie. Zaufanie inwestorów do giełd w Chinach również jeszcze nie powróciło do dawnego poziomu.

W obliczy braku lepszych alternatyw, chińskie pieniądze napłynęły do funduszy zajmujących się handlem złotem. Z kolei młodzi Chińczycy zaczęli kupować… złote fasolki, często sprzedawane przez internet czy nawet w trakcie transmisji live na platformie Taobao (należącej do Alibaby).

Kelly Zhong, nauczycielka z Pekinu, zaczęła skupować złoto w 2020 r., na początku pandemii. Zgromadziła ponad dwa funty sztabek złota, ale zainwestowała także w ten kruszec za pośrednictwem funduszy notowanych na giełdzie. Jak przyznała, zainspirowało ją stare chińskie przysłowie:

Jadeit w czasach pomyślności, złoto w niespokojnych czasach

Partia też stawia na złoto

Złoto kupuje także sam Chiński Bank Centralny, aby zdywersyfikować swoje fundusze rezerwowe i zmniejszyć swoją zależność od dolara amerykańskiego, od dawna uważanego za najważniejszą walutę trzymaną w rezerwie. Chiny zmniejszają swoje zaangażowanie w amerykańskie obligacje skarbowe od ponad dziesięciu lat. Według stanu na marzec Chiny miały dług amerykański o wartości około 775 miliardów dolarów, w porównaniu z około 1,1 biliona dolarów w 2021 roku. Co więcej, Chiński Bank Centralny kupuje złoto w walutach obcych, skutecznie ograniczając swoją ekspozycję na dolara amerykańskiego i inne waluty.

Chociaż Pekin skupuje złoto, kruszec ten stanowi jedynie około 4,6 procent chińskich rezerw walutowych. W ujęciu procentowym Indie posiadają prawie dwukrotnie większe rezerwy złota.

Połączenie agresywnych zakupów detalicznych od chińskich konsumentów z zakupami banku centralnego wzbudziło zainteresowanie spekulantów na rynkach w Szanghaju, którzy obstawiają, że ten trend się utrzyma. Średni wolumen obrotu złotem na giełdzie kontraktów terminowych w Szanghaju wzrósł w kwietniu ponad dwukrotnie w porównaniu z rokiem poprzednim.

MD/źródło New York Times

Masz temat, o którym powinniśmy napisać? Skontaktuj się z nami!
Opisujemy ciekawe sprawy nadsyłane przez naszych czytelników. Napisz do nas, opisz dokładnie fakty i prześlij wraz z ewentualnymi załącznikami na adres: redakcja@pkb24.pl.
REKLAMA
REKLAMA