Branża krypto apeluje do Prezydenta: Weto dla ustawy, która odda rynek obcym
Polski sektor kryptoaktywów zjednoczył się w apelu do Prezydenta Karola Nawrockiego o zawetowanie ustawy o rynku kryptoaktywów, uchwalonej przez Sejm 26 września 2025 roku. Liderzy branży, w tym Kanga Exchange i Izba Gospodarcza Blockchain, ostrzegają, że przepisy nie tylko wdrożą unijne MiCA, ale wykraczają poza nie, tworząc bariery, które wypchną krajowe firmy za granicę. Czy to stracona szansa na miliardy w gospodarce?
Nadregulacje zamiast ochrony
Ustawa ma wdrożyć unijne rozporządzenie MiCA, regulujące emisję, obrót i licencje dla dostawców usług kryptoaktywów. Ale wersja polska, z ponad 100 stronami sankcji i obowiązków, to przykład goldplatingu – nadmiernej regulacji, która blokuje innowacje. Branża, z 30,9% Polaków inwestujących w krypto (więcej niż w akcje), widzi w tym ryzyko emigracji kapitału i utraty 71% transakcji miesięcznych.
To nie spór o kryptowaluty, tylko o konkurencyjność polskiej gospodarki.
– mówi Sławek Zawadzki, Co-CEO Kanga Exchange.
Polska, lider w Europie Środkowej przez restrykcje KNF traci dotychczasową przewagę. Blokady rachunków i opóźnienia licencji wypychają bowiem firmy za granicę.
Weto PiS
PiS zapowiedziało weto, a poseł Janusz Kowalski krytykuje kary więzienia i blokady. Partia planuje własny projekt na październik, z radą ds. krypto (KNF, NBP, rząd, branża) i limitem licencyjnym 10 tys. euro. Prezydent może posłuchać, by zyskać elektorat. Już 18% dorosłych i 38% młodych inwestuje w krypto.
Wiele wskazuje na to, że ustawa zostanie zawetowana – PiS planuje powalczyć o elektorat zwolenników kryptowalut.
– przewiduje Mateusz Kara, prawnik i CEO ARI10.
Branża popiera weto, widząc szansę na dialog i regulacje „UE + zero” – proporcjonalne, bez nadregulacji.
KNF jako nadzorca?
Ministerstwo Finansów stawia na KNF jako nadzorcę – z doświadczeniem w rynku finansowym, wydającą licencje CASP i egzekwującą MiCA. Ale branża obawia się nadregulacji – koszty i kary mogą odstraszyć MŚP.
Rynek musi zostać uregulowany, ale rozsądnie – by nie przeregulować branży.
– mówi Mateusz Kara, ARI10.
Apel podpisały Kanga, Next Block Expo i IGBiNT. Nie są oni przeciwni regulacjom, ale chcą by były proporcjonalne. Ich zdaniem ustawa nie chroni inwestorów, blokuje innowacje i oddaje rynek obcym.
Skutek jest policzalny: regulacyjna emigracja podmiotów i migracja podatkowo-prawna.
– mówi Robert Wojciechowski, prezes IGBiNT.









